Z wysokości siodełka cz. 61. Dolina Sanu [GALERIA]

San - słowo klucz dzisiejszego wpisu, a dokładnie trasy w jaką tym razem Was zabiorę. Rzeka San będzie nam towarzyszyć niemalże na całym szlaku, który przeniesie Cię w piękny zakątek Podkarpacia - w Dolinę Sanu.

Widok na rzekę San i otaczające ją wzniesienia z podjazdu w Dębnej (w kierunku Międzybrodzia)

TRASA
Sanok - Trepcza - Międzybrodzie - Dębna - Mrzygłód - Hłomcza - Dobra - Ulucz - Jabłonica Ruska - przeprawa promowa przez San - Krzemienna - Temeszów - Witryłów - Końskie - Mrzygłód - Dębna - Międzybrodzie - Trepcza - Sanok

Trasa w GPX - TUTAJ

Długość trasy: 64 km (całość).
Rodzaj nawierzchni: asfalt.
Wysokość (max): 372 m n.p.m.
Wysokość (min.): 253 m n.p.m.
Wznoszenie: 378 m.
Opadanie:  374 m.
Czas: 4 godziny (łącznie), jazda: 3 godziny.
Zużyte kalorie: 3 068  kcl

INFORMACJA: zdjęcia można powiększyć, klikając na nie, dzięki czemu jakość zdjęcia będzie lepsza.

Na samym początku zaznaczę, że tym razem nie będę (w opisywaniu trasy) przedstawiał w szerszy sposób rysów historycznych poszczególnych miejscowości. Wiązało by się to z dość obszernym tekstem, który i tak będzie aż nadto rozbudowany. Dlatego zachęcam do samodzielnego zagłębienia się w tematykę historyczną odwiedzanych "po drodze" miejscowości.

Trasę, którą dzisiaj przejedziemy, w pewnych jej odcinkach przemierzałem już wielokrotnie. Jednak jej fragmentami. Spory czas temu publikowałem na blogu szlak, który pokrywa się w części z dzisiejszym, aczkolwiek będzie jego wydłużonym wariantem i w pewnym stopniu się zapętla. Pisałem o tym TUTAJ oraz TUTAJ.

Zatem ruszajmy. Niemalże od samego początku, towarzyszyć nam będzie urokliwa, mająca górski charakter, wspomniana już wcześniej, rzeka San (jej długość to 457,8 km, jest szóstą co do długości rzeką w Polsce, prawy dopływ Wisły). Od granicy miejscowości Trepcza i Międzybrodzie, nurt Sanu będzie nas prowadził w jego górę, będąc w zasięgu naszego wzroku. Niemalże do wsi, niegdyś miasteczka na prawach miejskich, Mrzygłód.

San w Międzybrodziu

Jedno z wielu zakoli Sanu.
Tego dnia barwa rzeki była nieco ciemniejsza z powodu kilkudniowych opadów deszczu


Na tym odcinku szlak biegnie lewym brzegiem rzeki

Zanim jednak się tak stanie, przed nami malowniczy odcinek trasy piękną doliną. Drogę otaczają gęsto porośnięte leśne szczyty. W miejscowości Dębna, czeka na nas dość sporo nachylony podjazd, na wysokość niewiele ponad 300 m n.p.m. (z nowym asfaltem). Nie warto się zniechęcać. Kto nie jest w stanie jechać, może śmiało rower prowadzić - to nie żaden wstyd. Będąc na samym wierzchołku, warto się zatrzymać i oglądnąć się za plecy. A tam niesamowity, zapierający dech w piersiach widok na dolinę Sanu, którą przed chwilą było nam dane jechać.

Widok na dolinę Sanu, z już odnowionego i...

... bardziej bezpieczniejszego odcinka szosy

Teraz dłuższy zjazd i wspomniana już wcześniej miejscowość Mrzygłód, z zachowaną drewnianą zabudową centrum wsi. Z niewielkim rynkiem, wyłożonym tzw. kocimi łbami. Jest niewątpliwie jedną z większych atrakcji na trasie. Warto się zatrzymać. W Mrzygłodzie warto jeszcze również zobaczyć kościół pw. Rozesłania Apostołów z 1424 r. (świątynia została ufundowana przez króla Władysława II Jagiełłę, budowana w latach 1415–1424, jako wotum za zwycięstwo w bitwie pod Grunwaldem), ruiny cerkwi greckokatolickiej pw. Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny z 1901 r., które skrywają się niepozornie za jednym z dawnych budynków sklepu - po prawej stronie. Nieco dalej, przy głównej drodze (po jej lewej jej stronie) dawny cmentarz rzymskokatolicki. Też warto odwiedzić.

Mrzygłód. Kościół pw. Rozesłania Apostołów z 1424 r. Świątynia została ufundowana przez króla Władysława II Jagiełłę, budowana w latach 1415–1424

Mrzygłód. Rynek

Mrzygłód. Płyta rynku wyłożona tzw. "kocimi łbami"


Mrzygłód. Ruiny cerkwi greckokatolickiej pw. Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny z 1901 r.

Mrzygłód. Widok cerkwi od strony prezbiterium

Cmentarz w Mrzygłodzie

O tym, że dzisiejsza trasa, jest aż nadto przepełniona atrakcjami, będziemy się przekonywać, z każdym jej kilometrem. Tuż za Mrzygłodem, we wsi Hłomcza zobaczyć można drewnianą greckokatolicką cerkiew pw. Soboru Bogarodzicy z 1859 r. Usytuowana jest na niewielkim wzgórzu, wśród drzew, nieopodal gospodarstw.

Zostawiamy za sobą Hłomczę, podążając lewym brzegu Sanu, docieramy do największej pod względem powierzchni wsi w gminie Sanok - Dobra. Kiedyś Dobra Szlachecka i Dobra Rustykalna.
We wspomnianej miejscowości, już na prawym brzegu Sanu (bo wcześniej przejechaliśmy most), na niewielkim wzgórzu, w centrum wsi, znajduje się niegdysiejsza drewniana cerkiew pw. św. Mikołaja z 1879 r. wraz z dzwonnicą, którą spełniała ówcześnie również funkcję świątyni. W naszym kraju bodajże jako jedyna zachowana. Dziś świątynia jest kościołem obrządku rzymskokatolickiego pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Sporo o samym obiekcie i jego historii wspomniałem w osobnym tekście dostępnym TUTAJ.

Hłomcza. Greckokatolicka cerkiew pw. Soboru Bogarodzicy z 1859 r.

Dobra. Cerkiew pw. św. Mikołaja z 1879 r. wraz z dzwonnicą. Dziś świątynia jest kościołem obrządku rzymskokatolickiego pw. Podwyższenia Krzyża Świętego

Kierunek Ulucz. Kiedyś spora wioska, dziś już nie aż tak prężna. Jednak jest tam coś, co stanowi o jej wyjątkowości po dzisiejsze czasy. Na wzgórzu Dębnik (dość okazałym 344 m na.p.m.), pośród lasu, znajduje się piękna greckokatolicka cerkiew pw. Wniebowstąpienia Pańskiego. Powstała, według tradycji, w latach 1510 - 1517. Po wnikliwie przeprowadzonych badaniach dendrochronologicznych, cerkiew datowana jest na 1659 rok. Pisałem o niej TUTAJ. Warto ją odwiedzić.

W Uluczu, w latach przedwojennych, znajdowała się druga świątynia obrządku wschodniego pw. św. Mikołaja, z tym, że murowana, o charakterze obronnym. Niestety po dziś dzień się nie zachowała. Po niej pozostał jedynie plac, z kilkoma piwniczkami i nagrobkami. Znajduje się na prawo, kilkadziesiąt metrów od drogi. Sporo o obydwu świątyniach, możemy poczytać TUTAJ.

Pomiędzy Dobrą, a Uluczem

Oficjalna granica, wieś Ulucz

Ulucz. Przydrożna kapliczka

W Uluczu napotkamy na bardzo rozległe areały pól uprawnych

Droga przebiegająca przez wieś

Coraz bliżej zabudowań

Fragment szlaku, który na nas czeka, jest niesamowicie baśniowy. Droga przy której zachował się stary drzewostan, tworzący swoistego rodzaju zielony tunel. Cudo. Momentami po naszej lewej stronie dostrzec można pięknie i spokojnie płynący San.

Jabłonica Ruska. Otwarta przestrzeń. Nieduże wzniesienia. Po obu stronach pięknie falujące łąki. Słońce, błękitne niebo, czego chcieć więcej.
Rozwidlenie drogi. Na prawo droga prowadzi do miejscowości Dynów, a lekko w lewo na... prom. My obieramy ta druga opcję. Przeprawa promowa przez San, może się okazać ciekawą atrakcją podczas przemierzania tej trasy. Gdyby ktoś chciał chwilę odpocząć na łonie natury, przed przeprawą przez San, jest ku temu okazja. Tuż przy drodze jest ciekawie urządzone miejsce wypoczynkowe z wiatą, ławkami nad brzegiem niewielkiego jeziora.
Jeżeli ktoś z Was zastanie prom na drugim brzegu rzeki, trzeba chwilę poczekać. Osoba obsługująca przypłynie i szczęśliwi przepłyniecie na lewy stronę Sanu.

Ulucz. Wzgórze Dębnik.
Greckokatolicka cerkiew pw. Wniebowstąpienia Pańskiego. Powstała, według tradycji, w latach 1510 - 1517


Po wnikliwie przeprowadzonych badaniach dendrochronologicznych, cerkiew datowana jest na 1659 rok

Wnętrze cerkwi w Uluczu. Zdjęcie z 2019 r.

Plac - cerkwisko po murowanej cerkwi w Uluczu z pozostałością cmentarza

Pozostałość po cmentarzu, który był usytuowany tuż przy murowanej cerkwi św. Mikołaja. Na pierwszym planie odnowiony nagrobek Józefy Lachowskiej

Jeden z kilku zachowanych nagrobków na przycerkiewnym cmentarzu

A oto dowód na istnienie murowanej cerkwi w tym miejscu, w postaci pozostałości pomieszczeń pod świątynią

Ulucz. A tak wyglądała murowana cerkiew pw. św. Mikołaja. Trzeba przyznać, że okazała.
Widok od strony południowej

Źródło: ulucz.org/?p=39 (dostęp 19.06.2025)

Po przepłynięciu jesteśmy we wsi Krzemienna. Jednak do centrum miejscowości się nie udajemy, tylko na pierwszym skrzyżowaniu obieramy kierunek w lewo na wieś Temeszów. Przejazd przez "kameralną" miejscowość. Cisza, spokój, sielskość polskiej wsi. Tuż po minięciu zabudowań czeka na nas odcinek z totalną przyrodą. W dosłownym znaczeniu. Po prawej stronie łąki i lasy, a po lewej pięknie meandrujący San. Niesamowity widok, który jest doskonałym obrazem i urzeczywistnieniem naszej pięknej rzeki. W pewnym momencie na trasie, jest możliwość by bezpiecznie się zatrzymać i podziwiać błękit wód Sanu (dzięki poszerzonemu poboczu drogi). Zachęcam by przystanąć na chwilę.

Jedziemy dalej. Witryłów. Niewielka miejscowość, w której możemy zobaczyć byłą, greckokatolicką drewnianą cerkiew pw. św. Michała Archanioła z 1812 r. Obecnie kościół rzymskokatolicki pw. Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy. Znajduje się nieco na uboczu, niewielkim wzniesieniu.

Kolejną miejscowością przez jaka podążamy jest, doskonale znana z nazwy w naszym kraju, Końskie. Jednak to nie te świętokrzyskie. My jednak, samo centrum wsi zostawimy na uboczu. Jeżeli ktoś z Was miałby chęć zobaczyć drewnianą cerkiew pw. Przemienienia Pańskiego z 1927 r., może sobie podjechać. A jeżeli nie, to na skrzyżowaniu od razu należy skręcić w lewo, w kierunku, już dobrze nam znanego Mrzygłodu. Myślę, że to będzie w pewnej części, najtrudniejszy odcinek na dzisiejszej trasie. Przed przysiółkiem Zagródki, należącym do Mrzygłodu, na każdego czeka dosyć spory podjazd na wysokość 372 m n.p.m. Po drodze jest jeszcze do zobaczenia klasycystyczny dwór z przełomu XVIII/XIX w. w Końskiem.

Tuż przed...

Jabłonica Ruska

Przed nami długi odcinek pośród starodrzewu

Na żywo, widok zdecydowanie bardziej okazały. Musicie wierzyć na słowo :)

A najlepiej będzie, gdy każdy z Was sam sprawdzi i doświadczy tego miejsca

.

Widok niczym z parku dworskiego

Wracając do wspomnianego wcześniej wzniesienia, nie ma co się zniechęcać, bo to co z niego zobaczymy jest na prawdę rekompensatą za trud włożony w "zdobycie szczytu". Przepiękny widok w kierunku Gór Sanocko-Turczańskich i Parku Krajobrazowego Gór Słonnych, gdzie znajduje się Pasmo Wysokiego, oraz takie szczyty jak: Magura 503 m na.p.m., Na Wysokim 586 m na.p.m., Gródek m na.p.m., czy nie co niższe: Czerienna 405 m na.p.m., Capor 463 m na.p.m.

Gdy już się tak natchnieniu widokami, na wdychamy świeżego powietrza, czas na długi i bardzo szybko zjazd do Mrzygłodu. Od tej pory, do miejsca startu w Sanoku, ten fragment trasy będzie ten sam, który przemierzyliśmy na początku naszego szlaku. Nadal towarzyszyć będzie nam San. Zjeżdżając z góry w Dębnej, jeszcze lepiej będziemy widzieć dolinę rzeki na odcinku Dębna - Międzybrodzie.

Jak możemy zauważyć po opisie i fotografiach trasa w jaką Was zabrałem jest bogata zarówno w atrakcje typowo przyrodnicze jak i historyczne, sakralne. Do tego nawierzchnia po której przyjdzie nam jechać jest w niemalże nienagannym stanie. Także na każdy typ roweru.
Zatem jeżeli poszukujecie szlaku, który zapewni Wam uniesienia czysto przyrodnicze w postaci pięknych krajobrazów i pejzaży, lub trasy podczas której jest możliwość poznania historii miejsca i ludności jej zamieszkującej to właśnie taka moja propozycja na spędzenie wolnego czasu na dwóch kółkach będzie przysłowiowym "strzałem w dziesiątkę".

Tereny Jabłonicy Ruskiej

Widok "zza pleców"

Przeprawa promowa na rzece San w Jabłonicy Ruskiej

Płyniemy

Po przeprawie. Kierunek: Końskie

Jednak  wcześniej doświadczyć można takich widoków przejeżdżając przez...

Temeszów

Zielono mi...

"Zza pleców"

Zakole Sanu w Temeszowie. Ponownie jesteśmy na lewym brzegu rzeki

.

Witryłów. Cerkiew pw. św. Michała Archanioła z 1812 r. Obecnie kościół rzymskokatolicki pw. Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy

Witryłów. Przydrożna kapliczka

Końskie. Rozwidlenie dróg. My kierujemy się na lewo

Końskie. Zabudowania dworskie

Pole storczyków (?)

Widok w kierunku Gór Sanocko-Turczańskich

Szerszy widok

Przysiółek wsi Mrzygłód - Zagródki. Widok w kierunku Gór Sanocko-Turczańskich i Parku Krajobrazowego Gór Słonnych, gdzie znajduje się Pasmo Wysokiego

Widok w kierunku Gór Sanocko-Turczańskich i Parku Krajobrazowego Gór Słonnych

Trasa i jej profil

Materiał video z całości trasy pojawi się z opóźnieniem, dlatego zachęcam do tego aby na bieżąco śledzić bloga Zaginiony Turysta jak i jego kanał na YouTube.

Jeżeli ciekawią Cię inne szlaki rowerowe, które przejechałem zajrzyj TUTAJ i wybierz coś dla siebie :)

Podoba Ci się co robię? Jaką pracę wykonuję i chcesz mnie wesprzeć w rozwoju bloga i kanału na youtube? Możesz udostępnić stronę w swoich mediach społecznościowych lub postawić mi wirtualną kawę :) Kliknij poniżej i wypijmy kawę wg Twojego uznania :) Będzie mi bardzo miło.

Z tego miejsca chcę bardzo podziękować za kilka kaw, jakie od Was otrzymałem.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Tekst, opracowanie: Przemek Posadzki
Zakaz kopiowania i rozpowszechniania zdjęć bez zgody autora.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Siedem kolorów. O fenomenie Gór Tęczowych

Bieszczadzcy górale

Falowiec. Najdłuższy blok w Polsce