Jest, ale nie ma... [FOTO + VIDEO + ENG. VER.]

Zastanawialiście się kiedyś jak to jest, kiedy się żyje, mieszka w kraju, który jest, a go nie ma? Gdzie żyją ludzie posługujący się nawet trzema różnymi paszportami, a za chleb płacą plastikowymi pieniędzmi. Tam gdzie niektórzy nawet nie wiedzą, tak na prawdę, do jakiego, oficjalnie, kraju należą...

Sobór Narodzenia Pańskiego w Tyraspoku
fot. Marco Fieber; Źródło: https://zielonamapa.pl/europa/moldawia/tyraspol/

Jest czas wielkich zmian ustrojowych we wschodniej Europie. Następuje oderwanie się o reżimów totalitarnych. Wiele krajów - społeczności - chce własnej tożsamości, odrębności.

Są lata dziewięćdziesiąte XX wieku. Mołdawska Socjalistyczna Republika Radziecka ogłasza w 1991 roku swoją niepodległość i "odcina" się od Związku Radzieckiego, 26 maja 1991 roku. Zanim to jednak nastąpiło, tereny położone na lewym brzegu Dniestru oraz prawobrzeżne miasto Bendery, 2 września 1990 roku postanowiło jednostronnie odłączyć się od ówczesnej Socjalistycznej Republiki Mołdawskiej i pozostać w obszarze Związku Radzieckiego.

I tak, tak zwana, NADDNIESTRZAŃSKA REPUBLIKA MOŁDAWSKA, 5 grudnia 1990 roku, ogłosiła swoją niepodległość.

Użyłem zwrotu "tak zwana" z tego względu iż wspomniana republika jest praktycznie nie uznanym krajem na świecie. Tak jakby była, a jej nie ma. Abchazja i Osetia Południowa, to dwie jednostki które postanowiły uznać niepodległość Naddniestrza.
Nieformalnie, swojego poparcia Republice udziela Rosja.

Kraj długi na 200 kilometrów, szeroki na 38 (w jej największym punkcie), z ponad półmilionową ludnością posiada wszystkie znamiona państwa. Panuje system parlamentarno-prezydencki, jest prezydent, rząd, parlament, stolica kraju, własna waluta z bankiem centralnym. Naddniestrze posiada swoja flagę, godło i hymn.

Pomnik Chwały Wojennej w Tyraspolu
fot. Paul Jeannin; Źródło: https://zielonamapa.pl/europa/moldawia/tyraspol/

Ludność kraju stanowią, w największym procencie, Mołdawianie, Rosjanie oraz Ukraińcy. Na Naddniestrzańskich ziemiach znajdziemy także Polaków i ich potomków. Powstanie Polskiego Centrum Kultury w Tyraspolu, stolicy kraju, wsparł polski Senat.

Było trochę "suchych" faktów, teraz czas na kilka ciekawostek, nazwijmy to natury turystycznej.
Samo Naddniestrze jest niesamowicie intrygującym krajem (tak chyba powinniśmy mówić, z szacunku do ludzi tam mieszkających). Zakorzeniona kultura postkomunistyczna, z niesamowicie ciekawie zurbanizowanym układem przestrzennym (na ówczesne lata), pozostałości we wszelkiego rodzaju budownictwie po okresie socjalistycznym, które nadają swoistego rodzaju niepowtarzalność i z czasem pewnie unikatowość w świecie.
Dla wielu koneserów motoryzacji, po ulicach Tyraspolu (i nie tylko), jeździ bardzo wiele samochodów pamiętających zamierzchłe czasy Związku Radzieckiego.

Z czego najbardziej jest znane Naddniestrze w świecie? Z własnej, unikalnej waluty, którą możesz wymienić na inną wyłącznie w tym kraju. A co niby tak unikalnego? M.in. to, iż pieniądze (bilon) są... plastikowe. Tak dobrze widzicie. Plastikowe.
Innym zjawiskiem występującym w tej części globu, są np. paszporty. Pamiętają one czasy Związku Radzieckiego i w praktyce są bezużyteczne na świecie. Dlatego też, obywatele posiadają paszporty mołdawskie, rosyjskie czy np. ukraińskie. Kraj także posiada swój uniwersytet i wszystkie niezbędne służby tj. milicję, wojsko, czy straż graniczną.

Ogłoszenie o pracy w... Polsce
Źródło: https://zielonamapa.pl/europa/moldawia/tyraspol/

Są też granice i szlabany na nich. Gdy cudzoziemcy będą przekraczali, np. samochodem, granicę Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej nie otrzymają formalnej pieczątki w swoim paszporcie. Dlaczego? Ponieważ tamtejsi pogranicznicy nie mają prawa i prawnych możliwości by takie wbijać. W zamian turysta otrzyma karteczkę potwierdzającą wjazd.

Wbrew pozorom i powszechnie przekazywanym informacjom, Naddniestrzańska Republika Mołdawska, staje się co raz to nowocześniejszym krajem. Pomiędzy "reliktami" minionej epoki "z dnia na dzień" powstaje wiele nowych inwestycji, które są symbolem wielu zmian, pro zachodnich. Powstają nowe, dwu- trzypasmowe drogi, supermarkety, rozwija się kultura, turystyka. Powstają kina, restauracje. Znajdziemy bankomaty oraz kantory. Utrudnieniem może być sieć telefonii komórkowej.

Market Sheriff w mieście Rybnica
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Shopping_mall_in_Transnistria.jpg


Pamiętacie może spektakularne odpadniecie polskiego klubu piłkarskiego z Ligi Europy w 2017 roku? Nie? To przypomnę. Tym zespołem była Legia Warszawa, która okazała się słabsza w dwumeczu właśnie z zespołem z Tyraspola. Klub piłkarski założony nie tak dawno bo, w 1996 r. pokusił się o wyeliminowane Legii, której historia sięga ponad stu lat.

Pewnie w tym momencie, wielu z Was zastanawia się, po co wątek piłki nożnej? Już tłumaczę. Postanowiłem wspomnieć o zespole piłkarskim z Tyraspola, dlatego, że jest finansowany przez potężne konsorcjum Sheriff, które jak mawia wielu "są właścicielami tego kraju".

Konsorcjum prowadzi stacje benzynowe, sieć supermarketów, posiada kanał telewizyjny, wydawnictwo, firmy budowlane, salony samochodowe, agencję reklamową, gorzelnię, piekarnie, a także sieć telefonii komórkowej. Dlatego bardzo łatwo "natknąć się" na wiele "instytucji" z logiem wspomnianego konsorcjum.

A jak się żyje ludności kraju? Pewnie można by odpowiedzieć, że "różnie; raz lepiej, raz gorzej", czyli tak jak to bywa wszędzie. Każdy sobie radzi jak może. Obywatele posługują się odpowiednimi paszportami, na daną chwilę. Jedni pracują "na miejscu", drudzy wyjeżdżają na zachód, tzn. głównie do Rosji. Młodzi podejmują naukę na uniwersytecie w Tyraspolu. Są też tacy, którzy na studia wyższe wybierają uczelnie w naszym kraju, by później się osiedlić na dłużej, lub na stałe w Polsce.
Przy odrobinie szczęścia możemy spotkać Polaków zamieszkujących Tyraspol i po prostu z nimi porozmawiać.

Jedno z blokowisk w Tyraspolu
Źródło: http://peron4.pl/powroty-naddniestrze-problemy-z-nieistniejaca-granica/

Jeżeli ktoś z Was poszukuje nowych wyzwań, ciekawych miejsc do odwiedzenia, intrygujących spotkań z ludźmi w kraju który "jest, ale go nie ma", chciałby zapłacić plastikowymi monetami, zobaczyć jak się żyje w państwie któremu bliżej do Rosji, posmakować klimatu i potraw tamtejszego regionu, przekroczyć granicę, której nie ma, czy przejechać całe terytorium w jego długości przez kilka godzin, warto odwiedzić Naddniestrzańską Republikę Mołdawską.

I już tak na koniec, zapraszam do mega ciekawego filmu (może dwóch, trzech) obrazującego Naddniestrze "od kuchni".

Kanał YT: BezPlanu

Kanał YT: BezPlanu


Tekst, opracowanie: Przemek Posadzki 
Źródła pochodzenia zdjęć podane u dołu poszczególnych fotografii 


[ENGLISH VERSION] 
Have you ever wondered what it is like when you live, live in a country that is and is not there? Where do people who even use three different passports live, and pay for the bread with plastic money. Where some do not even know, in fact, to which, officially, the country belongs ...

There is a time of great systemic changes in Eastern Europe. There is a break-up of totalitarian regimes. Many countries - communities - want their own identity, separateness.

They are the nineties of the twentieth century. The Moldovan Soviet Socialist Republic declares its independence in 1991 and "cuts off" itself from the Soviet Union on May 26, 1991. Before that, however, the areas on the left bank of the Dniester and the right bank of Bendery, on September 2, 1990, decided to unilaterally separate from the then Socialist Republic of Moldova and remain in the area of ​​the Soviet Union.

And so, the so-called NADDNIESTRZAŃSKA MŁDAWSKA REPUBLIC, on December 5, 1990, declared its independence.

I used the phrase "so-called" because the republic is a virtually unrecognized country in the world. As if she was and she is not there. Abkhazia and South Ossetia are two units that decided to recognize the independence of Transnistria.

Informally, the Republic grants its support to Russia.

The country is 200 kilometers long, 38 kilometers wide (at its largest point), with more than half a million inhabitants, it has all the features of the state. There is a parliamentary-presidential system, there is the president, government, parliament, capital of the country, and its own currency with the central bank. Transnistria has its own flag, emblem and hymn.

The population of the country constitute, in the largest percentage, Moldovans, Russians and Ukrainians. We will also find Poles and their descendants in Transnistria. The establishment of the Polish Cultural Center in Tiraspol, the capital of the country, was supported by the Polish Senate.

There were some "dry" facts, now it's time for some curiosities, let's call it the nature of tourism.

Transnistria itself is an incredibly intriguing country (this is how we should speak, out of respect for the people living there). Rooted post-communist culture with extremely interesting urbanized spatial arrangement for the then years, remains in all kinds of construction after the socialist period, which gives a kind of uniqueness and, in time, probably unique in the world.

For many connoisseurs of motoring, on the streets of Tiraspol (and not only), there are many cars that remember the ancient times of the Soviet Union.

What is the most known of Transnistria in the world? With your own unique currency, which you can exchange for only in this country. What's so unique? Among others that money (dime) is ... plastic. You see so well. Plastic.

Another phenomenon occurring in this part of the globe are, for example, passports. They remember the times of the Soviet Union and, in practice, are useless in the world. Therefore, citizens have Moldavian, Russian or, for example, Ukrainian passports. The country also has its own university and all necessary services, such as militia, army or border guards.

There are also boundaries and barriers on them. When foreigners cross, eg by car, the border of the Transnistrian Moldovan Republic, they will not receive a formal stamp in their passport. Why? Because the border guards there have no legal and legal possibilities to drive such. In return, the tourist will receive a card confirming the entry.

Contrary to appearances and commonly transmitted information, the Transnistrian Moldovan Republic is becoming a more modern country. Between the "relics" of the bygone era "from day to day" many new investments are created, which are a symbol of many changes, pro western. New, two-way roads, supermarkets, culture and tourism are emerging. Cinema and restaurants are created. We will find ATMs and exchange offices. A mobile phone network may be a problem.

Do you remember the spectacular fall of the Polish football club from the Europa League in 2017? No? I will remind you. This team was Legia Warszawa, which turned out to be weaker in aggregation with the team from Tiraspol. The football club was founded not so long ago, in 1996 he tried to eliminate Legia, whose history goes back over a hundred years.

Sure at this point, many of you wonder why the football theme? I already explain. I decided to mention the football team from Tiraspol, because it is funded by the powerful Sheriff consortium, which, as many say, "are the owners of this country."

The consortium runs gas stations, a supermarket chain, has a TV channel, a publishing house, construction companies, car showrooms, an advertising agency, a distillery, bakeries, as well as a mobile phone network. That is why it is very easy to "come across" many "institutions" with the logo of the consortium mentioned above.

And how does the country's population live? Probably one could say that "differently, sometimes better, sometimes worse", means as it is everywhere. Everyone is doing as well as he can. Citizens use appropriate passports at a given moment. Some work "on the spot", others go west, i.e. mainly to Russia. Young people are studying at the University of Tiraspol. There are also those who choose universities in our country for higher education, later to settle for longer or permanently in Poland.

With any luck, we can meet Poles living in Tiraspol and just talk to them.

If any of you are looking for new challenges, interesting places to visit, intriguing meetings with people in a country that "is, but it does not exist", would like to pay with plastic coins, see how to live in a country that is closer to Russia, taste the climate and dishes there region, cross a border that is not there, or drive the entire territory in its length for several hours, it is worth visiting the Transnistrian Republic of Moldova.

And finally at the end, I invite you to a great movie (maybe two or three) depicting Transnistria "from the kitchen".
 
Text, prepared by: Przemek Posadzki
Sources of origin of photos at the bottom of individual photographs

Komentarze

  1. Bardzo interesujący post, oraz świetny wygląd bloga!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie :) Dziękuję za dobrą opinię :) Pozdrawiam :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Bieszczadzcy górale

Siedem kolorów. O fenomenie Gór Tęczowych

Falowiec. Najdłuższy blok w Polsce