Z wysokości siodełka cz. 49. Opactwo [GALERIA]

Kraków. Wawel. Dzwon Zygmunta. Rynek główny. Kościół mariacki. Wisła. Kazimierz... Można by tak wymieniać bez końca atrakcje niegdyś królewskiego miasta. Oprócz tak ciekawych miejsc, w stolicy Małopolski, jest też przestrzeń do aktywnego wypoczynku.

Kraków. Tyniec. Fragment zabudowań klasztornych Benedyktywnów

W ubiegłoroczne wakacje zabrałem Was do Ojcowskiego Parku Narodowego, który oddzielony jest od Krakowa pięknymi Dolinkami. Pisałem o tym TUTAJ.

Natomiast dziś udamy się do malowniczego miejsca gdzie czas niemalże się zatrzymał, pozostawiając nam piękne dziedzictwo, jakim jest, podkrakowski Tyniec.

TRASA
Ruczaj - Zakrzówek - kierunek ul. Tyniecka - Tyniec - Opactwo Benedyktywnów - Wiślana Trasa Rowerowa (prawy brzeg Wisły) - w kierunku centrum miasta - Most Dębnicki - Bulwar Rodła - Salwator - ul. św. Bronisławy - Aleja J. Waszyngtona - Kopiec Kościuszki - Aleja M. Małeckiego - ul. V. Hofmana - most na Rudawie - krakowskie Błonia - Aleja 3. maja - Bulwar Czerwieński - Most Grunwaldzki - ul. Szwedzka - ul. Kapelanka - Ruczaj

Długość trasy: 40 km (całość)
Rodzaj nawierzchni: asfalt (100%)
Wysokość (max): 303  m n.p.m.
Wysokość (min.): 201 m n.p.m.
Wznoszenie: 210 m
Opadanie: 207 m
Czas: ok. 4 godzin (łącznie), jazda: ok. 3 godzin
Tętno max: 142 ud./min
Zużyte kalorie: 2103 kcl

Tyniec wraz Opactwem Benedyktynów jest takim, powiedzmy: celem dzisiejszej wycieczki. Kilometraż szlaku, atrakcji "po drodze", może się różnić w zależności z jakiego miejsca się wystartuje.

Ja wyruszyłem z dzielnicy Podgórze, a dokładniej z Ruczaju. Już od samego początku, po "przeciśnięciu" się przez kilka ulic i skrzyżowań, jest się w miejscu, które od ubiegłego roku stało się ważna atrakcją dla Krakowian i nie tylko. O czym mowa? O Zakrzówku. A dokładnie nowym kąpielisku, na terenach byłego kamieniołomu. Warto tam zaglądnąć. Dobrze zorganizowane miejsce dla odwiedzających. Nie tylko tych "pływających". Są ścieżki spacerowe dookoła zalewu, ławki, zabezpieczone zbocza, piękna i bujną roślinność. Nieopodal kompleksu znajdują się jakże urokliwe Skałki Twardowskiego. Warto tam zajrzeć.
O tym miejscu wspominałem jakiś czas temu TUTAJ, gdy jeszcze nie było dopuszczone do masowych odwiedzin. Zajrzyjcie.

Zakrzówek. Kąpielisko w byłym kamieniołomie

Zakrzówek

Jedziemy dalej. Kierunek Tyniec. Za ten fragment trasy obrałem sobie drogę / ulicę Tyniecką. Ruch umiarkowany. Dużo zieleni. Bielańsko-Tyniecki Park Krajobrazowy. Po około dwunastu kilometrach jesteśmy tuż przed zabudowaniami opactwa benedyktyńskiego. Wznosi się ponad okolicznymi zabudowaniami, a tuż pod jednym z murów, płynie sobie spokojnie królowa polskich rzek, Wisła.

Zapewne wiele z Was odwiedziło Tyniec przy różnych okolicznościach. Jednak warto tam być, gdy jest jeszcze cisza, lepiej będzie brzmieć "umiarkowana cisza". Wejść, czy wjechać rowerem, na dziedziniec, rozejrzeć się dookoła siebie, podziwiać okoliczne dolinki z widokiem na Wisłę, usiąść na ławce, odpocząć, zajrzeć do kościoła...
Samo opactwo, wraz z kościołem świętych Piotra i Pawła, usytuowane jest na wapiennym Wzgórzu Klasztornym nad Wisłą. Z terenów klasztornych rozpościera się niepowtarzalny widok na okolicę, dając odbiorcy możliwość podziwiania unikalnych krajobrazów w naszym kraju.

Zachęcam do zapoznania się z historią Benedyktynów w Tyńcu, TUTAJ.

W kierunku Tyńca. Dookoła zieleń

Tyniec. Ulica Tyniecka

Tuż przed Opactwem Benedyktynów. Jak widać, każdy znajdzie jakiś szlak dla siebie

Jak już się tak "natchniemy" całym okolicznym pięknem, zjeżdżamy w kierunku Wisły i Wiślaną Trasą Rowerową mkniemy przed siebie. W spokoju, bez pospiechu, wałem wzdłuż rzeki, w kierunku centrum miasta. Równolegle ze szlakiem, dłuższymi fragmentami, biegną odcinki szutrowe.
Co po drodze? Może nie ma spektakularnych widoków, jednak wolna przestrzeń, od ruchu samochodowego, jest ważnym atutem szlaku. Po drodze można zobaczyć, górujący nad tą częścią miasta erem Zakonu Kamedułów, na krakowskich Bielanach, Zamek w Przegorzałach czy np. Rezerwat Przyrody Skałki Przegorzalskie.

I tak z biegiem kilometrów dotrzemy niemalże do centrum miasta. Most Dębnicki (tak, ten most Dębnicki). Widok na zakole Wisły i wznoszący się nad nią Wawel. "Przeprawiamy" się przez wspomniany most i dalej wzdłuż Wisły Bulwarem Rodła, w kierunku Salwatora. Wspomniany Salwator to malownicze osiedle willowe z początku XX wieku położone na terenie dawnej wsi Zwierzyniec. Zajmuje ono szczytowe partie Sikornika w Pasmie Słowińca, zwanego również Wzgórzem świętej Bronisławy. Źródło: TUTAJ Zachęcam do odwiedzenia kościoła św. Augustyna i św. Jana Chrzciciela w Zwierzyńcu. Wnętrza są po procesie rewitalizacji i konserwacji. Jest co oglądać.

Teraz będzie spory podjazd, którego zwieńczeniem będzie jeden z najokazalszych, zachowanych po dziś dzień fortów w Krakowie. Jednak zanim tam dotrzemy jedziemy ulicą świętej Bronisławy. I tu kolejne atrakcje. Dla lubiących architekturę drewnianą - kaplica św. Małgorzaty i św. Judy. Jak podają "internety": Kaplica należy do zespołu klasztoru sióstr norbertanek. Jej układ przestrzenny nawiązuje do renesansowych kaplic grobowych i zachowuje formy gotyzujące. Jest w Polsce jedną z najstarszych drewnianych kaplic zbudowanych na planie centralnym. Źródło: TUTAJ

Tyniec. Wejście główne na teren Opactwa Benedyktynów

Mury Opactwa benedyktyńskiego

Tuż przed dziedzińcem

Kościół św. Piotra i Pawła w Tyńcu

Wnętrze benedyktyńskiego kościoła

Nieopodal wspomnianej kaplicy znajduje się również ciekawy obiekt sakralny. Kościół Najświętszego Salwatora. Datowany na koniec XII wieku lub początek wieku XIII.

Jedziemy dalej. Szlak prowadzi przez piękną Aleję Jerzego Waszyngtona. Jest mnóstwo zieleni i przepiękny widok na Kraków. Aleja poprowadzona jest przez wzniesienie. Można jechać lub prowadzić rower. Droga zaprowadzi nas, na znany dla wielu, Kopiec Kościuszki. Jego monumentalna zabudowa wznosi się nad miastem. Jest widoczny z wielu miejsc aglomeracji. Sam kopiec jest centralnym miejscem Fortu 2 Kościuszko. Sukcesywnie rewitalizowany odzyskuje dawny blask. Z jednego z tarasów rysuje się wspaniały widok na niegdysiejszą stolicę Polski i jej okolice.

Jak już tak natchniemy się widokami, wypijemy kawę, odpoczniemy pora na dalszą część wycieczki. Zatoczymy trochę "koło" i zjedziemy sobie Aleją Mieczysława Małeckiego. Dużo zieleni, dźwięk ptaków, szum drzew. Od teraz kierunek krakowskie Błonia. Pokonujemy ulicę Vastimila Hofmana, most na Rudawie i Błonia stają przed nami otworem. Jedziemy Aleją 3. maja, od strony Parku Jordana. Dalej, ponownie w kierunku Mostu Dębnickiego. A tam to już co komu się podoba :) ja pojechałem w kierunku Wawelu, dalej wzdłuż Wisły, przez Most Grunwaldzki do miejsca startu.

Jak widać, trasa jest dość łatwa, kameralna, w dużej części poprowadzona bez ruchu samochodowego a za to z dużą ilością przyrody. Polecam każdemu, także rodzicom z dziećmi.

Prawdopodobnie pojawią się jeszcze dwie trasy z Krakowa i jego okolic. Dlatego już dziś zapraszam do śledzenia bloga.

Widok z placu głównego Opactwa na zakole Wisły z jego starorzeczem

Widok (centralnie) na Skałki Piekarskie

Widok na Opactwo z prawego brzegu Wisły

Wiślana trasa rowerowa. Prawy brzeg Wisły

Bardzo długi odcinek

Z Wisły korzystają także kajakarze, a dokładnie Krakowski Klub Kajakowy. W sierpniu 2023 r. na torze miały miejsce Mistrzostwa Świata JUNIOR & U23 w slalomie kajakowym

Z Wiślanej trasy rowerowej można podziwiać górujący nad miastem erem Kamedułów, na krakowskich Bielanach

Zamek w Przegorzałach także (po lewej)

Infrastruktura WTR jest w naprawdę świetnym stanie

Kościół św. Augustyna i św. Jana Chrzciciela "na Salwatorze", widoczny jeszcze z prawego brzegu Wisły

Bulwar Rodła

Kościół św. Augustyna i św. Jana Chrzciciela

Imponujące wnętrze kościoła św. Augustyna i św. Jana Chrzciciela

Kościół Najświętszego Salwatora

Aleja Jerzego Waszyngtona

Kaplica bł. Bronisławy, jest częścią Fort 2 Kościuszko

Kopiec Kościuszki

Panorama Krakowa z Kopca Kościuszki

Fragment Alei Mieczysława Małeckiego

Krakowskie Błonia

Aleja 3. maja, przy krakowskich Błoniach

Wawel

Trasa

Jeżeli ciekawią Cię inne szlaki rowerowe, które przejechałem zajrzyj TUTAJ i wybierz coś dla siebie :)

Jeśli podoba Ci się co robię, jaką pracę wykonuję i chcesz mnie wesprzeć w rozwoju bloga i kanału na youtube możesz udostępnić stronę w swoich mediach społecznościowych lub postawić mi wirtualną kawę :) Kliknij poniżej i wypijmy kawę wg Twojego uznania :) Będzie mi bardzo miło.

Postaw mi kawę na buycoffee.to


Tekst, opracowanie, zdjęcia: Przemek Posadzki / Zdjęcia są chronione prawem autorskim. Zakaz kopiowania i rozpowszechniania bez zgody autora.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bieszczadzcy górale

Siedem kolorów. O fenomenie Gór Tęczowych

Falowiec. Najdłuższy blok w Polsce