Z wysokości siodełka cz. 45. Szlakiem Tour de Pologne [GALERIA]

Jest 3. wrzesień ubiegłego roku. Miesiąc wcześniej odbył się 4. etap 79. wyścigu Tour de Pologne z Leska do Sanoka. Miesiąc różnicy, kilka dni po zakończeniu wakacji, a pogoda zgoła inna. Wtedy niemalże 30 stopni ciepła, a w przeddzień jesieni już tylko 15 kresek na plusie.

Pierwsze kilometry trasy. Bykowce. DK 28 Sanok - Przemyśl

Dziś zabieram Was na "szosową pętlę na setkę". Wiedzie ona fragmentami, wspomnianego, TdP. Przez Góry Słonne, należące do Gór Sanocko-Turczańskich, fragment Pogórza Przemyskiego i fragment Bieszczadów. Trasa typowo szosowa, z wieloma podjazdami i zjazdami, dużą ilością zakrętów, mnóstwem przyrody i historii.
W "normalnych" warunkach Sanok od Leska dzieli około 20. kilometrów, a kolarze pokonali trasę o długości 179,4 km.
 
TRASA:
Sanok - Załuż - Tyrawa Wołoska - Kuźmina (droga krajowa 28) - skręt w DW 890: Kuźmina - Roztoka - Trzcianiec - Wojtkowa - Jureczkowa - Liskowate - na rondzie w prawo DK 84: Krościenko - Brzegi Dolne - Ustrzyki Dolne - Ustjanowa Górna i Dolna - Stefkowa - Olszanica - Uherce Mineralne - Lesko - Zagórz - Sanok

Długość trasy: 104 km (całość)
Rodzaj nawierzchni: asfalt (100%)
Wysokość (max): 611 m n.p.m.
Wysokość (min.): 282 m n.p.m.
Wznoszenie: 1135 m
Opadanie: 1132 m
Czas: 7,5 godziny (łącznie), jazda: 5,5 godziny
Tętno max: 1570/min
Zużyte kalorie: 5215 kcl

"Lubię to". Wujskie. Pierwsze poważne podjazdy na trasie

Szlak, w pewnych odcinkach, już mogliście zobaczyć w innych częściach cyklu "Z wysokości siodełka". Szczególnie te, które przemierzałem przez Góry Słonne czy Pogórze Przemyskie.
 
Typowa szosowa pętla. Urozmaicona pod względem ukształtowania terenu, z pięknymi widokami, np. na Bieszczady - z punktu widokowego na popularnych serpentynach.
Historia tych ziem, szczególnie ta powojenna, jest dosyć trudna i skomplikowana. Szczególnie terenów w pobliżu Tyrawy Wołoskiej i nieistniejącej już wsi Lachawa czy terenów Kuźminy.


Wujskie. DK 28. Tuż przed popularnymi serpentynami

Załuż i długa prosta przed pierwszymi "wirażami" :)

Przemierzając trasę przejeżdżamy przez teren tzw. Państwa Arlamowskiego. Można by rzec PRL-owskiej enklawy dla dygnitarzy ówczesnego systemu. Doświadczając widoków związanych z tamtejsza wojskową i cywilną architekturą (np. Trzcianiec, Roztoka). W tym miejscu polecam książkę autorstwa Krzysztofa Potaczały "Bieszczady w PRL-u". W swoich reportażach autor przekazuje czytelnikowi wiele interesujących szczegółów z życia Arłamowa i nie tylko.

Będąc jeszcze przy czasach PRL, to wspomnień o nich dostarczą nam zabudowania przystanków autobusowych, w niemalże każdej miejscowości na trasie. Tematykę poruszałem TUTAJ.
 
Przywoływane tereny, to obszar, na którym ich mieszkańcy bardzo mocno utożsamiali się z wyznawaną religią. Szczególnie w obrządku unickim, czyli greckokatolickim. W wielu miejscowościach do dziś stoją piękne cerkwie unickie. Dziś zaadaptowane i prowadzone przez parafie rzymskokatolickie. Na przykład w: Kuźminie, Roztoce, Wojtkowej, Stebniku oraz w Liskowatem. W ostatniej z nichznajduje się JEDNA z trzech zachowanych cerkwi bojkowskich.
Dziś, te obiekty sakralne, są fenomenem na skalę światową. By je obejrzeć przyjeżdżają ludzie z odległych zakątków Polski, Europy czy świata. Stanowią one bogate dziedzictwo i wielokulturowość naszego kraju.

Widok z popularnych serpentyn w kierunku Załuża, Wujskiego i Sanoka

Punkt widokowy Góry Słonne

Widok w kierunku Bieszczadów, z punktu widokowego

Tuż przed Tyrawą Wołoską. Widok na Pogórze Przemyskie

Będąc w Krościenku znajdziemy się jak najbliżej "dzisiejszej" wojny. Miejscowość jest najdalej wysuniętym punktem wyprawy na wschód. Dosłownie kilka kilometrów za naszymi plecami rozgrywa się dramat kraju, ludzi - społeczeństwa, najbliższego sąsiada Polski.
A wracając do dzisiejszego tematu, to niewielu wie że właśnie w Krościenku była kiedyś niemiecka kolonia. Osadnicy z Niemiec zamieszkiwali Obersdorf. Nie, nie ten znany nam ze skoków narciarskich. Wieś zorganizowana jako kolonia niemiecka, pierwsi koloniści zaczęli przybywać tu po roku 1784 (kolonizacja józefińska). Koloniści niemieccy zostali przesiedleni do Rzeszy w 1940. Do dziś pozostało wiele śladów po ówczesnych mieszkańcach: pozostałości cmentarza ewangelickiego, nagrobki oraz dzwonnica.

Krościenko, w latach powojennych, stało również schronieniem dla dużej rzeszy Greków, przesiedlonych głównie ze Zgorzelca, na przełomie 1951/1952 r. Maksymalnie było ich niemalże trzy tysiące osób. Pamiątkami po nich są grecki cmentarz oraz pomnik Nikosa Belojannisa. Część potomków greckich osadników do dziś żyje we wsi.  Po zmianach jakie nastąpiły w ich ojczystym kraju, wielu z nich wróciło do kraju Greka Zorby, a niektórzy postanowili pozostać w nowej ojczyźnie - Polsce.

Architektura PRL-u. Rozpucie

Kuźmina. My "na prawo" - DW 890

Architektura PRL-u. Dość sporych rozmiarów przystanek w Kuźminie

Kuźmina. Była cerkiew unicka pw. św. Dymitra. Dziś kościół rzymskokatolicki

Jedziemy drogą krajową 84 Ustrzyki Dolne. Dłuższy postój. Kawa w nowopowstałej kawiarni w Muzeum Przyrodniczym. Czarny napój robiony jest z ziaren kawy palonej w palarni w Komańczy. Fenomenalne okazały się stoły przy których można usiąść. Każdy z nich wykonany jest z innego gatunku drzewa. Każdy stolik ma "w sobie" zalaną własną ewolucję. Od pąka przez małe gałązki z liśćmi, po drewno "z dorosłego życia". Świetny pomysł. Zresztą, w końcu jestem w Muzeum Przyrodniczym.

Ustrzyki Dolne, to miasto słynące także z tzw. porozumień ustrzyckich. To tu decydowały się losy wielu spraw ważnych dla Polski.
 
Oprócz kawy, jeszcze coś "na ząb" i można jechać dalej. Pogoda stawała się coraz łaskawsza. Pojawiło się trochę promieni słonecznych. W zasadzie o tego momentu, pomimo przejechania już.... kilometrów, trasa będzie lżejsza. Jakby z górki. Może nie do końca, jednak nogi będą lżej pracowały, a efekt będzie lepszy. Jak się później okazało, zatrzymałem się dopiero na mecie dzisiejszej trasy. Poza sekundowymi postojami by zrobić zdjęcie.
Po drodze mniejsze i większe miejscowości. Kilka ciekawych zabytków. Np. drewniana cerkiew pw. św. Paraskewy w Stefkowej.
Pozostały jeszcze dwa większe podjazdy. Jeden za Uhercami Mineralnymi we wsi Glinne oraz za Leskiem w Postołowie, na tzw. w miejscowym języku "górze postołowskiej".

Jeszcze 35 km i będzie kawa :)

Roztoka. Kolejny przystanek rodem z PRL-u. Tym razem z pięknie malowany

Roztoka. Drewniana cerkiew greckokatolicka pw. Opieki Najświętszej Maryi Panny. Obecnie kościół rzymskokatolicki pw. św. Piotra i Pawła. Widok od strony południowej

Przed nami Zagórz. Niewielkie miasto z rzeką Osława, nad którą w okresie letnim, wypoczywa duża rzesza miejscowych jak i przyjezdnych ludzi. Jeżeli ktoś miałby ochotę to można zboczyć z kursu by zobaczyć cerkiew prawosławna i ruiny kościoła i klasztoru karmelitów bosych.

Jeszcze 7 km, kilka niewielkich podjazdów i zjazdów i domykam, tego dnia, szosową pętlę rowerową.

Jeżeli ktoś z Was poszukuje ciekawej trasy, typowo szosowej, o przyjemnym profilu, szczerze polecam opisaną przeze mnie trasę.

Na trasie. Tuż przed Trzciańcem

Tereny wsi Trzcianiec

Tereny wsi Trzcianiec, "zarządzanej" kiedyś przez płka Doskoczyńskiego

Tereny wsi Trzcianiec wraz z zabudowaniami gospodarczymi

Wrześniowa zieleń

Jak widać trochę słońca się pojawiło :)

Wojtkowa. Pomnik poświęcony poległym w walce z bandami UPA w latach 1944 - 1947 Milicjantom i Ormowcom

Wojtkowa. Cerkiew Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Obecnie Parafia św. Maksymiliana Marii Kolbego

Jureczkowa. Pomnik poświęcony polskim i radzieckim partyzantom poległym w dniu 13. lipca 1944 r.

Jureczkowa. Kolorowy przystanek rodem z PRL-u

Jureczkowa. Mostek prowadzący do...

... Cerkiewi Opieki Bogurodzicy. Dawna filialna cerkiew greckokatolicka, zbudowana w 1914 w Nowosielcach Kozickich i przeniesiona w 1978 r. do Jureczkowej. Obecnie kościół rzymskokatolicki

Parking z wiatą, doskonałe miejsce na odpoczynek. Tuż przed Liskowatem

Liskowate. Bliżej Bieszczadów

Liskowate. Widok na bieszczadzkie szczyty

Liskowate. Bojkowska, drewniana Cerkiew Narodzenia Najświętszej Panny Marii z murowaną dzwonnicą parawanową

Światynia z bliżej perspektywy

Obecnie cerkiew przechodzi mozolny i długotrwały remont

Krościenko. Najdalej na wschód wysynięty punkt trasy

Krościenko. Na prawo pokój, na lewo... wojna...

My jedziemy na prawo... Sanok

Krościenko. Pomnik ku pamięcki Greka Nikosa Belojannisa

Krościenko. Miejsce po kościele rzymskokatolickim pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Krościenko. Pomnik upamiętniający 100. rocznice Powstania Listopadowego

Krościenko. Miejsce po kościele rzymskokatolickim pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Krościenko. Stary cmentarz, na którym zachowało się jeszcze kilka krzyży świadczących o istniejących mogiłach. Na pierwszym planie pochowani Emik i Karol Rożek - 1943 r. Z tyłu: Emilia i Ignacy Cieślowie - 1943 r.

Ustrzyki Dolne

Ustrzyki Dolne. Rynek

Odpoczynek i kawa w kawiarni Muzeum Przyrodniczego w Ustrzykach Dolnych

Wspominany w tekście stół w kawiarni Muzeum Przyrodniczego

Ustrzyki Dolne. Jeden z wielu murali

Kolejne murale przypominające ważne wydarzenia z życia miasta

Ustrzyki Dolne, także mają swoją "przystankową" architekturę

Stefkowa. Drewniana cerkiew św. Paraskewy

Strasa i jej profil

Trasa 4. etapu Tour de Pologne

Jeśli podoba Ci się to co robię, jaką pracę wykonuję i chcesz mnie wesprzeć w rozwoju bloga i kanału na youtube możesz udostępnić stronę w swoich mediach społecznościowych lub postawić mi wirtualną kawę :) Kliknij poniżej i wypijmy kawę wg Twojego uznania :) Będzie mi bardzo miło.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Tekst, opracowanie, zdjęcia: Przemek Posadzki / Zdjęcia są chronione prawem autorskim. Zakaz kopiowania i rozpowszechniania bez zgody autora.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bieszczadzcy górale

Siedem kolorów. O fenomenie Gór Tęczowych

Falowiec. Najdłuższy blok w Polsce