Bezcenne dziedzictwo Polski cz. 11. Smolnik nad Sanem [FILM]

Bieszczady w ostatnich latach przeżywają prawdziwe oblężenie. Połoniny, Tarnica, Rawki, Bukowe Berdo czy Krzemieniec są stałym punktem przyjezdnych w tą część Polski. Jednak są takie miejsca w polskich Bieszczadach, które dają prawdziwą ciszę, spokój, wytchnienie, rześkie powietrze z mikroklimatu danego miejsca.

Smolnik nad Sanem. Cerkiew pw. św. Michała Archanioła, 1791 r.

Za wstęp obrałem sobie słowa jakie zapisałem pod jednym ze zdjęć na swoim FB. Tym razem wykorzystam je do innego miejsca, w którym dane było mi przebywać przez parę chwil. 

W jeden z lipcowych, bardzo słonecznych weekendów, wybrałem się motocyklem, w bardzo urokliwy zakątek Bieszczadów. Pokonując tym samym wielką pętlę bieszczadzką, dotarłem do Smolnika nad Sanem. Do urokliwej, bojkowskiej cerkwi pw. św. Michała Archanioła.

Posiłkując się oficjalną stroną internetową Gminy Lutowiska, Smolnik leży na łagodnym grzbiecie położonym pomiędzy wschodnim krańcem Otrytu a Sanem. Nazwę miejscowości i niewielkiej rzeczki spływającej środkiem doliny do Sanu wywodzić można od smolnego (ciemnego) koloru wody, zabarwionej wyciekami ropy naftowej.
Obszar Smolnika i jej siostrzanej wsi Procisne został zagospodarowany jeszcze w XV w. przez mieszkańców Żurawina. Wszystkie te miejscowości należały do rodu Kmitów. Na miejscu jednak sprawami wsi kierowali kniazio wie, jak w Karpatach zwano wówczas wójtów. W połowie wieku XVI zasiedlono dolinę potoku Smolniczek, oraz leżący na przeciwległym brzegu Sanu obszar nad potokiem Głęboki.
Źródło TUTAJ.

W roku 1939 obszar Smolnika i Procisnego przedzielono granicą pomiędzy sowiecką a niemiecką strefą okupacyjną biegnącą rzeką San. Po zakończeniu II wojny światowej na tym odcinku tak samo wytyczono granicę polsko-radziecką. Smolnik stał się graniczną wsią ZSSR. Wytyczono wówczas strefę przygraniczną wysiedlając jej mieszkańców do Bandrowa. W 1951 r. w wyniku wymiany terenów przygranicznych Smolnik powrócił w granice Polski. Dawnych mieszkańców przesiedlono do obwodu nikołajewskiego (do wsi Hawriłowka). Źródło TUTAJ.
Żeliwny krzyż, tuż obok świątyni. Z widokiem na Bieszczadzkie szczyty

Jako ciekawostkę warto nadmienić fakt, iż Smolnik był jednym z najstarszych ośrodków górnictwa naftowego na świecie, kopalnie ropy naftowej istniały tu przed rokiem 1884.

Cała zawierucha wojenna, polityczna, gospodarcza spowodowała, że niewiele zachowało się po "minionym Smolniku". Jednak jest taka PEREŁKA, która może stawiać tą miejscowość jako ważny punkt odwiedzin Bieszczadów. Mowa, a jakże, o smolnickiej cerkwi pw. św. Michała Archanioła, której losy, jak całej wsi, były bardzo burzliwe.

Żeby dojechać do świątyni, musimy skręcić w lewo (jadąc od strony Lutowisk) z wielkiej pętli bieszczadzkiej i wjechać na niewielkie wzniesienie, na którym jest pięknie usytuowana była bojkowska cerkiew. Dookoła bieszczadzka przyroda: góry, łąki, lasy. W piękną zieleń wkomponowuje się wspomniana świątynia, nadając charakteru miejsca. Powodując uczucie spokoju, prowokując do wyciszenia się, kontemplacji Boga i jego dzieł na ziemi.
Smolnik nad Sanem. Cerkiew pw. św. Michała Archanioła, 1791 r. Widok od wejścia głównego

Cerkiew w Smolniku, podobnie jak ta w Turzańsku, jest młodsza od pozostałych obiektów UNESCO na Podkarpaciu, bo wybudowana w 1791 r. W odróżnieniu od innych świątyń wnętrze smolnickiej cerkwi zostało urządzone głównie współcześnie. Mimo tego cerkiew w Smolniku to nadal obiekt wyjątkowy (na miarę UNESCO), przede wszystkim dlatego, że wybudowany jest w stylu bojkowskim.  Przed wojną, na południowo-wschodnim krańcu Polski można było znaleźć wiele podobnych obiektów. Bojkowskie stały chociażby w pobliskich bieszczadzkich wsiach: Stuposiany, Caryńskie i Wołosate. Dzisiaj przyjmuje się, że smolnicka cerkiew wśród czterech świątyń bojkowskich, które przetrwały, jest tą najlepiej zachowaną. Bojkowie - lud, który przed wojną przeważał w Bieszczadach, nie przetrwał. Nie przetrwały też bojkowskie wsie. Domy rozebrano, a w opuszczonej cerkwi składowano siano. Wyposażenie cerkiewne oraz ikony, które przetrwały, zostały przewiezione do składnicy ikon w Łańcucie. Dopiero w 1974 r. świątynię udało się przywrócić do kultu w charakterze kościoła rzymskokatolickiego pw. Wniebowzięcia NMP. Ciekawostką jest też fakt, że jak na Bieszczady przystało, od niedawna jeszcze widoczne były ślady niedźwiedzich pazurów na wschodniej ścianie prezbiterium. W 2013 r. cerkiew została wpisana na Listę światowego dziedzictwa kulturalnego i przyrodniczego UNESCO. Źródło: Tablica informacyjna sprzed cerkwi św. Michała Archanioła w Smolniku
Wnętrze cerkwi pw. św. Michała Archanioła, 1791 r.

Współczesne wyposażenie cerkwi

HISTORIA
Cerkiew greckokatolicka pw. św. Michała Archanioła wzniesiona została w 1791 r. Gromadzili się w niej mieszkańcy wsi Smolnik i Procisne. Obecnie jest jednym z niewielu śladów po wsi Smolnik (...).  Zabudowania wsi - łącznie z dzwonnicą, która stała przy cerkwi - stopniowo rozebrano. Świątynia przetrwała, choć przez lata narażona była na włamania i dewastacje. Została przejęta przez nowozawiązujące się Państwowe Gospodarstwo Rolne i okresowo składowano w niej siano. W 1956 r. umieszczono ją w wykazie zabytkowych cerkwi, a w 1969 r. wpisano do rejestru zabytków, co umożliwiło przeprowadzenie w latach 1969 - 1970 remontu ze środków państwowych. Wówczas, między innymi, przywrócono jej pokrycie gontem. Mimo remontu świątynia pozostawała bez gospodarza i stałej opieki.
W 1973 r., po długotrwałych staraniach, udało się miejscowej społeczności rzymskokatolickiej przejąć opuszczoną cerkiew na cele kultowe. W 1974 r. świątynię konsekrowano na filialny kościół parafii Lutowiska pw. Wniebowzięcia NMP. Obecnie gromadzą się w niej mieszkańcy Dwerniczka, Procisnego, Smolnika i Żurawina. Od 2004 r. parafia prowadzi kapitalny remont świątyni. Źródło: Tablica informacyjna sprzed cerkwi św. Michała Archanioła w Smolniku

ARCHITEKTURA
Świątynia jest budowlą trójdzielną o konstrukcji zrębowej. Sanktuarium, nawę i prytwor zwieńczają dachy namiotowe z załomem. Wewnątrz, nad sanktuarium i nawą, wznoszą się kopuły zrębowe, a nad prytworem sklepienie kolebkowe. Świątynię opasa dach okapowy wsparty na rysiach. Na terenie Polski, w obecnych granicach, podobne cerkwie znajdowały się w Stuposianach, Caryńskiem i Wołosatem. Dziś została tylko świątynia w Smolniku nad Sanem. Do czasów II wojny światowej cerkiew remontowano w 1915, 1921 i 1934 roku. Remonty mogły wiązać się z przebudowami. Źródło: Tablica informacyjna sprzed cerkwi św. Michała Archanioła w Smolniku
Tabernakulum wraz z ikonami

Piękny żyrandol wykonany z poroży. Na żywo robi imponujące wrażenie

DAWNE WYPOSAŻENIE CERKWI
Część ikon i cenniejsze przedmioty zabrali ze sobą mieszkańcy Smolnika zmuszeni do opuszczenia wsi. Niektóre ikony były tu jeszcze w 1956 r., kiedy w świątyni przechowywano siano. W 1964 r., podczas zwózki resztek wyposażenia cerkwi, zdemontowano ramę ikonostasu, pod którą odkryto polichromię przedstawiającą kotarę z dwunastoma medalionami, podtrzymywaną przez anioły. Była to część przypuszczalnie pierwszego ikonostasu świątyni. Źródło: Tablica informacyjna sprzed cerkwi św. Michała Archanioła w Smolniku

WNĘTRZE ŚWIĄTYNI - STAN OBECNY
Znajdujące się w świątyni ikony Hodigitrii i Zaśnięcia Matki Bożej są kopiami XVI-wiecznych ikon ze Smolnika, eksponowanych w Muzeum Narodowym we Lwowie. Carskie wrota i tabernakulum pochodzą z innych świątyń. Na ścianach i sklepieniu sanktuarium znajdują się polichromie patronowe, poddane konserwacji w 2009 r. W nawie, na ścianie graniczącej z sanktuarium, zachowała się polichromia przedstawiająca kotarę, konserwowana w 1969 r. W 2009 r. została ponownie poddana pracom konserwatorskim, wykonano także - korzystają ze zdjęć sprzed 1969 r. - aranżację nie zachowanego górnego fragmentu kompozycji malowidła. Obecnie na polichromii eksponowane są współcześnie wykonane ikony, w tym kopia ikony Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny z 1748 r. pochodzącej ze Smolnika.
W ołtarzu, za tabernakulum, znajduje się dekoracja utworzona z carskich wrót pochodzących z Kuryłówki. Wrota w formie winnej latorośli posiadają cztery medaliony z postaciami ewangelistów. W środku świątyni podziwiać też można znajdującą się na kopule polichromię imitującą sklepienie niebieskie oraz pochodzące z różnych świątyń obrazy i wyposażenie. Źródło: Tablica informacyjna sprzed cerkwi św. Michała Archanioła w Smolniku

Obok cerkwi znajduje się cmentarz z zabytkowymi, rzeźbionymi nagrobkami. Całość ogrodzona jest drewnianym płotem.
Zachęcam do odwiedzenia świątyni w Smolniku nad Sanem.

Jak widać, cerkiew usytuowana jest na wzgórzu

Smolnik nad Sanem. Cerkiew pw. św. Michała Archanioła, 1791 r. pośród bieszczadzkiej przyrody


Tymczasem zapraszam na siedmiominutowy film, który ukazuje piękno bieszczadzkiej cerkwi.


Jeżeli jesteś ciekawy poprzednich części jakie pojawiły się na blogu zapraszam do kliknięcia poniżej tekstu zakładki / etykiety Architektura Drewniana i tam znajdziesz wszystkie wpisy jakie do tej pory ukazały się w cyklu BEZCENNE DZIEDZICTWO POLSKI.

 Ciekawe linki:
* NARODOWY INSTYTUT DZIEDZICTWA W POLSCE / kliknij TUTAJ
* ARCHITEKTURA DREWNIANA W POLSCE / kliknij TUTAJ
* SZLAK ARCHITEKTURY DREWNIANEJ / kliknij TUTAJ
* GOOD IDEA - Nieznane PEREŁKI Polski: drewniane kościółki / kliknij TUTAJ
*
LISTA ŚWIATOWEGO DZIEDZICTWA UNESCO / kliknij TUTAJ
* KOŚCIOŁY DREWNIANE W POLSCE / kliknij TUTAJ

Jeżeli ciekawi Cię mój blog śmiało zajrzyj do pozostałych wpisów. Wszystkie zostały pogrupowane według tzw. etykiet. Są ze sobą powiązane i pozwalają się lepiej poruszać po stronie. A jeżeli na tyle podoba Ci się moja "twórczość", możesz przekazać dalej, wysłać komuś link, udostępnić w mediach społecznościowych :)

Źródła:
https://www.lutowiska.pl/smolnik-nad-sanem
Tablica informacyjna sprzed cerkwi św. Michała Archanioła w Smolniku

Jeśli podoba Ci się to co robię, jaką pracę wykonuję i chcesz mnie wesprzeć w rozwoju bloga i kanału na youtube możesz udostępnić stronę w swoich mediach społecznościowych lub postawić mi wirtualną kawę :) Kliknij poniżej i wypijmy kawę wg Twojego uznania :) Będzie mi bardzo miło.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Tekst, opracowanie, film, zdjęcia: Przemek Posadzki

Komentarze

  1. Jak zwykle, blog jest doskonałym uzupełnieniem filmu. Miło było obejrzeć i miło było poczytać. Świetna robota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło słyszeć (czytać) takie słowa :) Pozdrawiam i zachęcam do dalszego odwiedzania strony :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Bieszczadzcy górale

Siedem kolorów. O fenomenie Gór Tęczowych

Falowiec. Najdłuższy blok w Polsce