Z wysokości siodełka cz. XXXV. Roztoczańskie szlaki [GALERIA + VIDEO]

Roztocze. Kraina mlekiem i miodem płynąca - chciało by się powiedzieć. Chyba bardziej pasuje stwierdzenie: kraina przyrodą płynąca. Prawdziwa, dziewicza bo jeszcze nie tak "skażona" przez masową turystykę.

Zwierzyniec. Początek Roztoczańskiego Szlaku Rowerowego

Zawsze ciekawiło mnie, jak to jest na tym Roztoczu? Jak wyglądają te tereny na żywo, tak mocno teraz reklamowane w środkach masowego przekazu. Czy rzeczywiście roślinność jest bardziej zielona? Czy w roztoczańskich lasach jest inaczej jak np. w bieszczadzkich czy beskidzkich? Czy trasy rowerowe są łatwiejsze bo "po płaskim"? Czy życie ludzi z Roztocza wolniej płynie? Na te i wiele innych pytań postanowiłem poszukać odpowiedzi. I dziś postaram się na nie odpowiedzieć, w kolejnej części cyklu z wysokości siodełka, rowerowego oczywiście.

Tym razem zapraszam na szlak z samego centrum Roztocza. Pojedziemy z urokliwego miasteczka Zwierzyniec, terenami Roztoczańskiego Parku Narodowego, do nie mniej pięknego Krasnobrodu.

TRASA
Zwierzyniec - niebieski Roztoczański Szlak Rowerowy - Obrocz - Guciów - Bondyrz - Kaczórki - Hutki - Roztoczański Szlak Rowerowy przez las połączony pieszym w kierunku kaplicy św. Rocha - Krasnobród - Hutki - Kaczórki - Bondyrz - Guciów - Obrocz - Zwierzyniec

Długość trasy: 53 km (całość)
Rodzaj nawierzchni: asfalt (70%), szutr (50%)
Wysokość (max): 352 m n.p.m.
Wysokość (min.): 221 m n.p.m.
Wznoszenie: 195 m
Opadanie: 186 m
Czas: około 5 godzin (całość); 3,5 godziny (jazda)
Tętno max: 150/min
Zużyte kalorie: 2470 kcl

Lasy Roztcza

Jedziemy...

Zwierzyniec, niewielkie roztoczańskie miasteczko, którego istnienie dziś zawdzięczamy Ordynacji Zamojskiej. Zamieszkiwane przez niewiele ponad trzy tysiące mieszkańców. Bogata i różnorodna przyroda dostępna dla człowieka. Samo miasto stanowi doskonałą bazę wypadową w pobliskie atrakcje, którymi niewątpliwie są: Roztoczański Park Narodowy, rzeka Wieprz, kościół na wodzie, Stawy Echo, Zalew Rudka, piesze szlaki, browar Zwierzyniec, dzielnica Borek z drewnianą zabudową, park miejski, pobliska Florynka z hodowlą konika polskiego.

Trasę rozpocząłem z miejsca, które wybrałem na swój kilkudniowy dom. Czyli tereny Zalewu Rudka w Zwierzyńcu. Spokojne, z umiarkowana ilością turystów, miejsce, gdzie wieczorową porą można doświadczyć pięknego zachodu słońca, odbijającego się w tafli zalewu.

Początek szlaku to kilka kilometrów asfaltu i niedługi odcinek wśród roztoczańskiego lasu (niebieski Roztoczański Szlak Rowerowy). Zieleń jakby bardziej kontrastowa z bardzo intensywnym zapachem roślin i drzew iglastych. Pomimo bliskości z cywilizacja, totalna cisza. Słychać własny oddech i bicie serca. Kontemplacja przyrody w najlepsze. Warto się zatrzymać i głęboko pooddychać. Jakby tego było mało, można zasmakować prawdziwych borówek leśnych, których były niezliczone ilości.

Kolejne miejscowości to miejsca tuż przy rzece Wieprz gdzie mają miejsce przystanie firm zajmujących się spływami kajakowymi Wieprzem. Jest to jedna z głównych atrakcji w tej części Roztocza.


Wjazd na teren Roztoczańskiego Parku Narodowego

Obrocz. Kolejna miejscowość na trasie. Ruch kołowy umiarkowany. Bez większych atrakcji. Teren z niewielkimi pagórkami.

Guciów. Niewielka wieś z piękną Zagrodą Guciów, pochodząca z przełomu XIX/XX wieku. Obiekt wpisany do rejestru zabytków. Taki mini skansen. Warty odwiedzenia.

Na trasie bardzo wiele drewnianych domów. Jest to charakterystyczny element wielu miejscowości na Roztoczu. Warto zwolnić i przyjrzeć się drewnianemu budownictwu i wielu dodatkowym detalom jakie im towarzyszom. Drewniane płoty, kapliczki, sady owocowe.

Bondyrz. Kościół pw. Opatrzności Bożej, wzniesiony w latach 1948-1949 w stylu zakopiańskim. Wewnątrz drewniany ołtarz z 1958 r., na którego szczycie symbol Opatrzności Bożej. Obok świątyni drewniana dzwonnica z 1971 r. W miejscowości drewniany młyn wodny, fabryka mebli (założona w 1888 r.), muzeum historyczne Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej – Inspektoratu Zamość.

Trasa spokojna. Co jakiś czas przejechał samochód. Pejzaże "wsi spokojna, wsi wesoła".

Jak widać trasa niemalże bez ruchu samochodowego

Charakterystyczny element, drewniane zabudowania wsi. Przed wsią Bondyrz

Takich zabudować jest bardzo wiele, tworząc niepowtarzalny klimat wsi

By dobrze czuć klimat roztoczańskiej przyrody i uciec od asfaltu, we wsi Hutki, wjeżdżam w las, za niebieskim szlakiem (skręt w prawo). Opieram się na tradycyjnej mapie, papierowej.

Las, zieleń, słońce przedzierające się z pomiędzy drzew, błękitne niebo, szum leśnego potoku, dźwięki mieszkańców lasu, do tego rześkie i czyste powietrze.

Jazda po szutrze, piachu, kamieniach. Kilka podjazdów i zjazdów. Na luzie i bez gonitwy. W pewnym momencie obrałem szlak trekingowy, jadąc rowerem oczywiście. Okazał się strzałem, w przysłowiową dziesiątkę. Kierunek: kaplica św. Rocha. Tereny Rezerwatu Przyrody św. Roch. Chwila zastanowienia nad kierunkiem jazdy. Docieram do stromych schodów. Schodzę i jestem przy pięknej, dużej kaplicy św. Rocha. Usytuowana w środku lasu, w części wzgórza. Duża, drewniana. Pachnie starym drewnem.

Czas na modlitwę, kontemplację przyrody. Spotykam osobę, która, jak się okazuje, sprawuje dyżury w bieszczadzkiej Łopience, w tamtejszej cerkwi.

Dojeżdżam do miejsca gdzie można odpocząć. Las, stoły i ławy pod zadaszeniem, duży parking, sklep. Ciepły, kaloryczny posiłek zrobił robotę na dalszą część trasy.

Przede mną poniekąd cel i półmetek drogi. Krasnobród. Piękna miejscowość z główną jej atrakcją, zalewem.

Cała infrastruktura turystyczna. Trasy spacerowe, rowerowe, baza hotelowo-gastronomiczna, plaża i... dużo wczasowiczów. No ale taki urok miejscowości z atrakcjami. Warto być i skorzystać, odpocząć.

Po tych wszystkich atrakcjach, powrót do Zwierzyńca. Tym razem już droga asfaltową. Zataczając niewielką pętlę do miejscowości Hutki, w której to wcześniej zjechałem na leśny szlak.

Bondyrz. Kościół pw. Opatrzności Bożej

Bondyrz. Kościół pw. Opatrzności Bożej w stylu zakopiańskim

Bondyrz. Kościół pw. Opatrzności Bożej usytuowany pośród drzew
Bondyrz. Przykościelna, drewniana dzwonnica

I tak powoli mija trasa, ponownie przez Bondyrz, Guciów i Obrocz, do samego Zwierzyńca.

Odpowiadając na pytania zadane na samym początku, mogę odpowiedzieć twierdząco: tak. W moim subiektywnym odczuciu, Roztocze trochę różni się od bieszczadzkiej czy beskidzkiej krainy. Ma swój niepowtarzalny urok i klimat. Pomimo, że las to las, zieleń to zieleń, ale da się wyczuć różnice pomiędzy wspomnianymi terenami. Każde z nich jest wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju.

Niebawem pojawi się materiał filmowy z trasy, dlatego zachęcam do śledzenia strony ZAGINIONY TURYSTA i kanału na YT o tej samej nazwie.

Być może przeoczyłeś ostatni rowerowy wpis, a ciekawi Cię co było jego tematyką i w jaką część Beskidu Niskiego możesz się przenieść, zajrzyj TUTAJ.

Bondyrz. Pomnik poległych w II WŚ pracowników fabryki

Bondyrz. Architektura PRL

Początek leśnego odcinka, rozpoczynającego się w miejscowości Hutki

Roztoczański Szlak Rowerowy

W kierunku Rezerwatu i kaplicy św. Rocha

Kaplica św. Rocha

Wnętrze kaplicy św. Rocha

Jeszcze raz spoglądam na kaplicę i w drogę...

Miejsce biwakowe, rekreacyjne w niedalekiej odległości od kaplicy św. Rocha

Jest i on... Krasnobród :)

Fragment zalewu w Krasnobrodzie

Zalew w Krasnobrodzie, znajduje się na Rzece Wieprz

Z wysokości siodełka. Zalew można "objechać" dookoła dobrej jakości ścieżką

Widok z jednego z brzegów zalewu. Widoczna plaża i pomost usytuowany w głąb zalewu

Jak widać, plaża jest dosyć rozległa, dla każdego wzstarczy miejsca

Krasnobród. Rynek

Płyta rynku w Krasnobrodzie jest dość rozległa

Z innej perspektywy

Fragment drogi łączącej Krasnobród ze wsią Hutki

Stylowy, z minionej epoki przystanek we wsi Guciów

Roztoczańskie lasy...

... ich ciąg dalszy

I tak po obu stronach drogi.

Roztocze Środkowe

Zwierzyniec. Kościół św. Jana Nepomucena. Tzw. kościół na wodzie

Wnętrze kościoła

Widok od strony "wody"
Kościół na wodzie

Browar Zwierzyniec

Zwierzyniec. Park miejski. Obelisk z napisem: W TYM MIEJSCU W BUDYNKU ORDYNACJI ŁAŹNI W ROKU 1901 ZNALAZŁ SCHRONIENIE JÓZEF PIŁSUDSKI

Park miejski w Zwierzyńcu

Zwierzyniec. Ulica Wąska. Najwęższa ulica w Polsce

Zwierzyniec. Dzielnica drewnianych domów BOREK

Dzielnica Borek. Fragment Rynku

Zwierzyniec

Zachód słońca :)
Trasa


Jeśli podoba Ci się to co robię, jaką pracę wykonuję i chcesz mnie wesprzeć w rozwoju bloga i kanału na youtube możesz udostępnić stronę w swoich mediach społecznościowych lub postawić mi wirtualną kawę :) Kliknij poniżej i wypijmy kawę wg Twojego uznania :) Będzie mi bardzo miło.

Postaw mi kawę na buycoffee.to


Tekst, opracowanie, zdjęcia: Przemek Posadzki
/ Zdjęcia są chronione prawem autorskim. Zakaz kopiowania i rozpowszechniania bez zgody autora.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bieszczadzcy górale

Siedem kolorów. O fenomenie Gór Tęczowych

Falowiec. Najdłuższy blok w Polsce