Naoczna cisza [FOTO + VIDEO + eng. ver.]

Malarstwo jest ukazaniem siebie i innym tego obrazu, który się w nas tworzy.
W doskonałych słowach Ignacy Witkiewicz podkreślił rolę malarstwa i szeroko rozumianej sztuki w życiu człowieka. Zarówno autora jak i odbiorcy jego prac.

Cichy Memoriał we wsi Liskowate
Od autora: odwiedziłem rodzinę, w której konie były od zawsze i są do dnia dzisiejszego. Upamiętniłem ojca obecnego właściciela domu, który wiele lat temu zakładał po całej Polsce PGRy. Ciekawostka jest taka, że Liskowate kiedyś zamieszkiwało bardzo wielu Greków, którzy na jakiś czas opuścili swój kraj podczas wojny domowej.

To, o czym dziś piszę to coś więcej jak malarstwo. To człowiek i jego życie. A co ma wspólnego sztuka z turystyką, rekreacją? A to ma wspólnego, że dzięki podróżom możemy "zażyć" sztuki i podziwiać jej dzieła nie na wystawie, a w terenie. Żeby zobaczyć trzeba po prostu się ruszyć. Jednym wystarczy tylko rower, inni będą musieli skorzystać z samochodu, a jeszcze inni z komunikacji mniej lub bardziej publicznej.

Był 2017 rok. Kluczowy, dla projektu, który dał początek nietypowej plenerowej i wiejskiej galerii sztuki ulicznej o nazwie CICHY MEMORIAŁ. Autorem całego przedsięwzięcia jest Arkadiusz Andrejkow, Sanoczanin.

Ktoś by mógł pomyśleć, no i co w tym takiego ujmującego? Już śpieszę z odpowiedzią. Cała oryginalność polega na tym, że wszystkie prace jakie dziś możemy podziwiać są wykonane na ścianach, starych drewnianych stodół podkarpackich wsi. Stanowiły i stanowią doskonałe podłoże malarskie. Poprzez swoją surowość i brak podkładu były praktycznie gotowe aby przystąpić do pracy. Pierwotnie myśląc o tematach murali wyobrażałem sobie na nich wielkoformatowe, przeskalowane portrety starych ludzi, skupiające się na samych twarzach, ale takie ujęcie portretowe było dla mnie czymś bardzo typowym a ja chciałem podjąć się czegoś nowego. Mówi Arek Andrejkow, opisując swój projekt.

Cichy Memoriał we wsi Brylińce
Od autora: Brylińce. Zdjęcie przedstawia rodzinę Dedio. Mikołaj i Anna Dedio wraz z dziećmi. Najstarszy syn w tym roku obchodzi 100 urodziny, pięciu młodszych braci już nie żyje. Najmłodszy Emilian, który lezy u dołu zdjęcia to mój tato. Bardzo mądry, kochany, szanowany człowiek, imię po nim nosi mój wnuk. Stodoła i dom została wybudowana właśnie przez dziadka Mikołaja.

Tematem murali stali się mieszkańcy poszczególnych miejscowości, w których powstawała praca. Autor wzorował się na starych, rodzinnych fotografiach. Pochodziły one, jak zaznacza artysta, z prywatnych zbiorów właścicieli danej stodoły, którym bardzo zależało aby uwiecznić kogoś z ich rodziny. 
Na deskalach, bo tak nazwane zostały murale na stodołach, postacie wychodzą wprost z nich, są integralną częścią danego obiektu, jakby tu były od zawsze… Opisuje swój projekt Andrejkow na swojej stronie internetowej.

Arkadiusz Andrejkow podsumowując 2019 rok, związany z CICHYM MEMORIAŁEM, pisze w mediach społecznościowych: przyjeżdżając w kolejne wioski widzę jak piękna jest podkarpacka wieś, jak życzliwi i pomocni ludzie tu mieszkają, mimo że sami borykają się różnymi problemami. Doceniam to jak ważne są dla Was stare fotografie i osoby znajdujące się na nich. Jak ważna jest rodzina i korzenie. Cieszy mnie, że tak szanujecie te zdjęcia aby przetrwały jak najdłużej, że nie macie zamiaru burzyć pięknej wiejskiej zabudowy, że nie macie zamiaru wymieniać desek na nowe. Pamiętajcie, że w tych zwykłych przedmiotach, budynkach jest nasza tożsamość. Tak samo jak we wspomnieniach po naszych bliskich, tych zwykłych mieszkańcach miast i wsi, którzy budowali nasze mikrohistorie, z których składa się prawdziwe życie minionych pokoleń.

Cichy Memoriał we wsi Kulaszne
Od autora: portret Pana Ignacego z Kulasznego (gm. Komańcza). Za swego życia zajmował się między innymi uprawą lnu, ponoć na największą skale w gminie. Na muralu został przedstawiony podczas koszenia pola nieopodal stodoły. Dziś jego wnuk to samo pole kosi na traktorze.

Projekt CICHY MEMORIAŁ odbija się głośnym echem w mediach ogólnopolskich i powoli wychodzi nawet poza granice naszego kraju. Dzięki czemu sam artysta jest w ten sposób doceniany za swój wkład w samą sztukę jak i historię regionu podkarpackiego.

Na pytanie "dlaczego to robi?", Arek Andrejkow odpowiada: przede wszystkim cały czas mi się chce malować. [...] Ściany stodół stały się dla mnie podłożem idealnym. Są obrazami, które natura i upływający czas zaczęły malować już znacznie wcześniej niż moje pierwsze pociągnięcie pędzla. Uwzględniając moją leniwą osobowość jest to układ idealny...Oprócz samej satysfakcji z tworzenia uwielbiam ten moment gdy przesyłacie mi stare fotografie i zdjęcia stodoły. Myślę wtedy: Super, tam jeszcze nie byłem! Tylko jak tam dojechać? No właśnie. Wspominałem, że jestem leniwy, do tej pory nie zrobiłem prawa jazdy. Dzięki temu pakuję się kompaktowo i większość swojego sprzętu mieści mi się w plecaku. Najlepsze są miny ludzi pytających gdy do nich przyjeżdżam a gdzie ma Pan swoje farby?
Cichy Memoriał we wsi Bóbrka, koło Soliny

Zachęcam wszystkich, którzy odwiedzają Podkarpacie i osobiście zobaczyć prace w "galerii pod chmurką" i posmakować sztuki połączonej z historią. A to wszystko powiązane zostanie z ogólno rozumianą turystyką, aktywnością fizyczną.
Właśnie z myślą o Tych "ciekawskich" zadbał sam artysta, przygotowując mapę wszystkich murali, dostępną T U T A J

Cichy Memoriał we wsi Kniażyce
Mural wraz z jego autorem

Film o projekcie Cichy Memoriał

Strona internetowa Arkadiuszka Andrejow TUTAJ
Media społecznościowe TUTAJ
Mapa z pracami Cichy Memoriał TUTAJ


Tekst, opracowanie: Przemek Posadzki

Jeśli podoba Ci się to co robię, jaką pracę wykonuję i chcesz mnie wesprzeć w rozwoju bloga i kanału na youtube możesz udostępnić stronę w swoich mediach społecznościowych lub postawić mi wirtualną kawę :) Kliknij poniżej i wypijmy kawę wg Twojego uznania :) Będzie mi bardzo miło.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

[ENGLISH VERSION]

Painting is showing yourself and others this image that is created in us.

In perfect words, Ignacy Witkiewicz emphasized the role of painting and broadly understood art in human life. Both the author and recipient of his work.

What I'm writing about today is more than painting. It's a man and his life. And what does art have to do with tourism and recreation? And this has in common that thanks to travels we can "enjoy" art and admire its works not at the exhibition, but in the field. To see, you just have to move. One will only need a bicycle, others will have to use a car, and others will need more or less public communication.

It was 2017. The key one for the project that gave rise to an unusual outdoor and rural street art gallery called SILENT MEMORIAL. The author of the entire undertaking is Arkadiusz Andrejkow, Sanoczanin.

Someone would think, so what's so interesting about it? I'm already in a hurry with the answer. The whole originality lies in the fact that all the works we can admire today are made on the walls of old wooden barns of Podkarpackie villages. They constituted and constitute an excellent painting base. Due to their severity and lack of foundation, they were practically ready to get to work. Originally, thinking about the murals themes, I imagined large-format, resized portraits of old people, focusing on the faces themselves, but such a portrait shot was something very typical for me and I wanted to take on something new. Arek Andrejkow says when describing his project.

The theme of the murals became the inhabitants of individual towns where the work arose. The author modeled on old family photos. They came, as the artist points out, from the private collections of the owners of the barn, who were very keen to capture someone from their family.

On the planks, because the murals on the barns have been called so, the characters come straight out of them, they are an integral part of the given object, as if they have always been here ... He describes his project Andrejkow on his website.

Summing up 2019, associated with the SILENT MEMORIAL, Arkadiusz Andrejkow writes in social media: coming to the next villages I see how beautiful the Podkarpackie village is, how friendly and helpful people live here, even though they are struggling with various problems themselves. I appreciate how important old photographs and people on them are to you. How important is family and roots? I am glad that you respect these photos so that they survive as long as possible that you do not intend to destroy the beautiful rural buildings, that you do not intend to replace the boards with new ones. Remember that in these ordinary objects, buildings is our identity. Just like in the memories of our loved ones, those ordinary inhabitants of cities and villages, who built our micro-stories, which make up the real life of past generations.

The SILENT MEMORIAL project has a loud echo in the national media and is slowly reaching even beyond the borders of our country. Thanks to this, the artist himself is thus appreciated for his contribution to the art and history of the Podkarpackie region.

To the question "why does it do?", Arek Andrejkow answers: first of all, I want to paint all the time. [...] Barn walls have become an ideal ground for me. They are paintings that nature and the passage of time began to paint much earlier than my first brush stroke. Considering my lazy personality, this is the perfect arrangement ... In addition to the satisfaction of creating, I love the moment when you send me old photographs and photos of the barn. I think: Great, I haven't been there yet! Just how to get there? Exactly. I mentioned that I was lazy, I haven't got my driving license yet. Thanks to this I pack compactly and most of my equipment fits in my backpack. The best are the faces of people asking when I come to them and where do you have your paints?

I encourage everyone who visits Podkarpacie and personally see the works in the "gallery under the cloud" and taste art combined with history. And all this will be related to tourism in general, physical activity.

The artist himself took care of these "curious", preparing a map of all murals, available T U T A J 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bieszczadzcy górale

Siedem kolorów. O fenomenie Gór Tęczowych

Falowiec. Najdłuższy blok w Polsce