Z wysokości siodełka cz. IX

Wakacje już za nami. Pogoda zaczyna być w kratkę. Każdy słoneczny dzień warto wykorzystać na przejażdżkę rowerem po okolicach i nie tylko. 

Dzisiaj zachęcam do "dołączenia się" do wyprawy w Bieszczady. Do przejechania będzie dość spora ilość kilometrów, bo prawie 100. Może na "pierwszy rzut oka" taka długa trasa może przerażać, ale zapewniam, że nie będzie tak źle, ba nie jest źle.

Długość trasy: 99 km (dwie strony) - stan licznika rowerowego.
Rodzaj drogi: asfalt, szutr.
Stopień trudności: łatwa 75%, 25% trudna.

Trasa:
Sanok - Zahutyń - Zagórz - Postołów - Lesko - Huzele - Łączki - Hoczew - Nowosiółki - Zahoczewie - Mchawa - Baligród - Bereżnica Wyżna - Wola Matiaszowa - Berezka - Średnia Wieś - Bachlawa - Hoczew - Łączki - Huzele - Lesko - Postołów - Zagórz - Zahutyń - Sanok.

Trasa jaką będziemy pokonywać należy, w znacznej mierze, do łatwych. Przebiega terenami "zielonymi", drogi wiodą leśnymi drogami dla zmotoryzowanych.

Wyjeżdżając z Sanoka kierujemy się w stronę Leska. Na tym odcinku będziemy mijać mniejsze miejscowości z gminnym miastem Zagórz, które na tym terenie będzie miał w swojej ofercie najwięcej atrakcji dla turysty. Zanim dotrzemy do Leska, będziemy musieli pokonać kilka znaczących wzniesień, do których pokonania będzie potrzeba znaczną ilość sił.
Zagórz. Obelisk w lesie Hanusiska. "W hołdzie bojownikom o Polskę Ludową rozstrzelanych przez niemieckie gestapo w 1944 r - ZBoWiD Koło Terenowe Zagórz 22.07.1964 r."
Ciekawym i wartym odwiedzenia miejscem, bez względu na poglądy polityczne, jest miejsce pamięci narodowej w Zagórzu, tuż po zdobyciu ostatniego wzniesienia.. Obelisk znajduje się na skraju lasu Hanusiska (naprzeciw cegielni). Kieruje tam drogowskaz informujący o obiekcie pamięci narodowej.

Po odwiedzeniu miejsca mordu Polaków, jedziemy dalej. Po niewielkim wzniesieniu czeka na nas chwila wytchnienia. Długi, sporej długości zjazd w miejscowości Postołów pozwoli nam na odpoczynek.
Wjeżdżamy do Leska. Na rondzie kierujemy się na wielką obwodnicę bieszczadzką zwaną WIELKĄ PĘTLĄ. W kierunku Cisnej - droga krajowa 893.
Rzeka San. Widok z mostu w miejscowości Huzele (tuż za Leskiem).
Od tej chwili trasę będziemy pokonywać łatwo i przyjemnie. Bieszczady to nie tylko wymagające góry. Bieszczady to także tereny, które można pokonać bez dużego wysiłku. Droga do samego Baligrodu będzie prowadziła po płaskim terenie z kilkoma nieznacznymi wzniesieniami, które są "rozciągnięte" w terenie.
Po drodze mijamy gospodarstwa domowe, usytuowane tuż przy drodze. Dookoła piękna zieleń.
Jeden z mankamentów, jaki może mieć wpływ na komfort jazdy, to znaczny ruch samochodowy. Z wiadomych względów.
Po drodze mijamy miejscowości: Huzele, Łączki, Hoczew, Nowosiółki, Zahoczewie, Mchawa.
Łączki. Fragment Wielkiej Pętli Bieszczadzkiej.

W Baligrodzie, możemy chwilę odpocząć przed dalszą drogą. Zobaczyć kilka znaczących zabytków, jak np. cmentarz wojenny żołnierzy polskich i radzieckich, obeliski, kościoły, cerkwie, kirtut. Ta prawie półtoratysięczna miejscowość jest dla wielu turystów miejscem "wypadowym" w Bieszczady. Doskonałe jej geograficzne usytuowanie umożliwia jej być "głównym graczem" o turystę w Bieszczadach.

Jedziemy dalej. W Baligrodzie skręcamy w kierunku miejscowości Stężnica. Po przejechaniu około kilometra musimy skręcić w kierunku mostu na Stężniczce, po którego przejechaniu wjedziemy na drogę szutrową w lesie. Kamienie pod kołami roweru będą nam towarzyszyły przez niewiele ponad kilometr, by później wjechać na drogę asfaltową, która prowadzi przez las i jest sporadycznie uczęszczana przez samochody.
Kościółek w Zahoczewiu.
Z chwilą gdy wjedziemy na asfalt czeka nas najcięższy fragment trasy. Będzie to ok. czterokilometrowy podjazd na wysokość ok. 704 m n.p.m. Chwilami bardzo wymagający. Zmusi nas do włożenia znacznej ilości sił.
Ale jak to bywa po trudzie, przychodzi czas wytchnienia i czeka nas równie długi co podjazd, zjazd. Musimy mieć na uwadze, że droga przebiega przez last, dlatego możemy natknąć się na ciężki sprzęt do wyrębu drzew.
Po drodze, spotkamy obelisk upamiętniający Stanisława i Huberta Matusików oraz dużą zadaszoną wiatę i małą kapliczkę.
Wjazd do Baligrodu.
Trasa doprowadza nas do Przełęczy pod Markowską w Bereżnicy Wyżnej, skąd możemy podziwiać bieszczadzkie Połoniny oraz Pogórze Leskie.

Po czasie spędzonym na podziwianiu bieszczadzkich krajobrazów przychodzi czas na długi zjazd. Bardzo długi bo aż... 6 km. Będziemy przemierzać kolejne kilometry mijając zabytki - obiekty sakralne w Bereżnicy Wyżnej, Woli Matiaszowej. Po prawej stronie będzie towarzyszyć nam rzeka Bereżnica.

Dojeżdżamy do Berezki, do drogi krajowej numer 894 . Na skrzyżowaniu kierujemy się Średnią Wieś (w lewo) - na małą obwodnicę bieszczadzką - MAŁA PĘTLA. We wsi możemy zobaczyć kościół pw. Wniebowzięcia NMP, dzwonnicę parawanową z 1927 r., oraz park dworski.
Po zwiedzaniu miejscowych zabytków kontynuujemy jazdę w kierunku Hoczwi, mijając wieś Bachlawa.

Po przejechaniu pętli, którą rozpoczęliśmy w Hoczwi, dojeżdżamy do punktu początkowego, ale od strony Polańczyka.

Do Sanoka jedziemy częścią trasy, którą przemierzyliśmy już wcześniej. Hoczew - Łączki - Huzele - Lesko - Postołów - Zagórz - Zahutyń - Sanok.

Trasa długa. Może przerażać. Myślę, że dla tych, którzy chociaż trochę jeżdżą na rowerze, poradzą sobie bez większych problemów. Jedni będą potrzebować dłuższych i częstszych przystanków inni nie koniecznie. Jedno jest pewne, dla zdrowia, widoków, dobrego samopoczucia, wzmacniania kondycji, samorozwoju i realizacji to na pewno warto.
Cmentarz wojenny żołnierzy polskich i radzieckich w Baligrodzie. Tuż przed wejściem.
Baligród. Mogiła zbiorowa z nazwiskami żołnierzy poległych podczas działań wojennych.
Baligród. "Bohaterom armii radzieckiej i ludowego wojska polskiego poległych w latach 1944 - 1947 w walce z niemieckim i rodzimym faszyzmem".
Baligród. Kościół pw. Miłosierdzia Bożego.
Baligród. Kościół pw. Niepokalanego Poczęcia NMP. Tutaj Mszę św. w 1953 r. odprawił bp Karol Wojtyła.
Tablica z kościoła pw. Niepokalanego Poczęcia NMP.
Baligród. Jedna z galerii obrazów.
Czołg T-34 w centrum Baligrodu.
Baligród. Cerkiew z 1829 r. unikalny przykład jedno-kopułowej, bezwieżowej, szczytowej cerkwi murowanej, obok dzwonnica z XIX w. Obecnie restaurowana.
Fragment drogi szutrowej prowadzącej w kierunku Bereżnicy Wyżnej.

Leśny, czterokilometrowy podjazd.
Obelisk upamiętniający Stanisława i Huberta Matusików. Przy drodze leśnej.
Żeby w zimie było ciepło :)
Leśna kapliczka tuż obok wiaty.
Bereżnica. Przełęcz pod Markowską. Punkt widokowy.
Bereżnica. Widok na bieszczadzkie Połoniny.
Bereżnica. Widok na Pogórze Leskie. W oddali Średnia Wieś.
Pogórze Leskie.
Bereżnica Wyżna. Kościół pw. Matki Boskiej.
Bereżnica Wyżna. Murowana kaplica wzniesiona w 1908 r.
Średnia Wieś. Dzwonnica parawanowa z 1927 r.
Średnia Wieś. Kościół Wniebowzięcia Matki Bożej.
Średnia Wieś. Kościół Wniebowzięcia Matki Bożej. Najstarszy drewniany kościół w Bieszczadach. Od strony parku dworskiego.
Hoczew. Kościół pw. św. Anny.
Trasa.
Źródło: https://www.google.pl/maps

Tekst, opracowanie, zdjęcia: Przemek Posadzki
ZAKAZ KOPIOWANIA I ROZPOWSZECHNIANIA ZDJĘĆ BEZ ZGODY AUTORA.
Zdjęcia stanowią jego własność, zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich.
Ustawa z dn. 4.02.1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Rozdz. 1. Art. 1. Pkt. 2.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Bieszczadzcy górale

Siedem kolorów. O fenomenie Gór Tęczowych

Falowiec. Najdłuższy blok w Polsce