Z wysokości siodełka cz. XXXIII. Do pięknej kotliny [GALERIA + VIDEO]
Półmetek roku już za nami. Tegoroczne wakacje powoli się rozpoczynają, a wraz z nimi skwar leje się z nieba. Dziś zapraszam Was w kameralna trasę w okolice Sanoka. Szlak należy do łatwych, pod względem trudności. Dużo płaskiego terenu z pięknymi krajobrazami. A u celu piękna architektura drewniana. A to wszystko jest zlokalizowane w malowniczej Kotlinie Jasielsko-Krośnieńskiej.
Na trasie. Szlak wśród pół i łąk |
Ostatnimi czasy trochę mniej pojawia się propozycji tras rowerowych na blogu ZAGINIONY TURYSTA. Ale to nie znaczy, że nic się nie dzieje za "kulisami". Wiele szlaków po prostu przemierzam ponownie i staram się dostrzegać to czego nie zobaczyłem wcześniej, lub po prostu przeoczyłem.
Możemy zauważyć, że powstaje (funkcjonuje) taki trend by "było szybciej i więcej". "Zaliczanie i odhaczanie" kolejnych miejsc, przy tym gubiąc satysfakcję z jazdy rowerem i dostrzegania otoczenia.
Dlatego też, jak wspomniałem, na początku, tym razem pojedziemy lokalnymi trasami, bliżej miejsca zamieszkania, dzięki czemu odkryjemy miejsca, o których albo nie wiemy, albo wiemy a nigdy nie widzieliśmy czegoś co może stanowić prawdziwe atrakcje turystyczno-rekreacyjne, przy tym poznając nieodległe tereny i ich historię.
TRASA
Sanok - Zarszyn - Posada Jaćmierska - Jaćmierz - Bażanówka - Długie - Sanok
Długość trasy: 45 km (łącznie, z rundką po Sanoku:) )
Rodzaj nawierzchni: asfalt (100%)
Wysokość (max): 326 m n.p.m.
Wysokość (min.): 277 m n.p.m.
Wznoszenie: 222 m
Opadanie: 220 m
Czas: 3 godzin (całość); 2 godziny (jazda)
Tętno max: 155/min
Zużyte kalorie: 1855 kcl
Początek trasy być może nie będzie należał do atrakcyjnych, bo musimy przez około 15 kilometrów poruszać się drogą krajową nr 28, aż do Zarszyna. Jedynie fragment, 5-6 kilometrowy, przejdziemy bardzo dobrą ścieżką rowerową, która została poprowadzona przez Sanok.
Przez te kilkanaście kilometrów, napotkamy na trzy, niewielkie, wzniesienia, a w tygodniu, na dość wzmożony ruch samochodowy. Przy zachowaniu uwagi i dbaniu o własne bezpieczeństwo rekreacyjna jazda będzie dawała wiele satysfakcji. Po drodze przejedziemy przez wsie: Pisarowce, Nowosielce oraz Długie.
Fragment ścieżki rowerowej, przy wyjeździe z Sanoka |
W Nowosielcach możemy zobaczyć Pomnik Drugiej Czechosłowackiej Samodzielnej Brygady Spadochronowej, usytuowany na terenie parku dworskiego otaczającego Zespół Szkół Kształcenia Rolniczego.
Zarszyn. Gminna wieś, z bogatą historią, z kościółem św. Marcina i Matki Bożej Szkaplerznej, pochodzący z (II poł. XIX w., 1867 r.), budynkiem stacji kolejowej. W miejscowości urodził się Jan Łożański, żołnierz ZWZ-Armii Krajowej, kurier Komendy Głównej ZWZ–AK, podporucznik Polskich Sił Zbrojnych, w młodości wszechstronny sportowiec. Odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti-Militari.
W Zarszynie, kierujemy się za znakiem na wieś Turze Pole. Od teraz trasa będzie bardzo spokojna, po płaskim terenie, z pięknymi widokami na Kotlinę Jasielsko-Krośnieńską oraz Beskid Niski. Dookoła pola uprawne, a pośród nich droga, po której się poruszamy, z melodią mieszkańców łąk. Warto się zatrzymać, poobserwować otoczenie. Jezdnia niemalże pusta.
Zarszyn. Budynek stacji kolejowej |
Jaćmierz (przed nim Posada Jaćmierska). Kiedyś miejscowość na prawach miasta (1437, prawo magdeburskie; z różnymi "przygodami" do 1934 r., utrata praw miejskich).
Dziś wieś, z bardzo dobrze i ładnie zachowanym układem rynku. Wokół, którego zachowała się charakterystyczna, małomiasteczkowa zabudowa. Mieszczańskie, drewniane, XIX w. domy, ustawione szczytami do rynku, parterowe,tworzą unikalną już dzisiaj atmosferę minionych wieków i obrazują wygląd miasta w XIX stuleciu. Do zabudowy miejskiej należą też dwa, XIX-wieczne spichlerze. Zachowały się również wiejskie domy podcieniowe, z XIX i l ćw. XX wieku, ustawione kalenicowo wzdłuż drogi z Zarszyna do Jaćmierza i wbocznych uliczkach przyrynkowych. Są to domy drewniane ze stajniami pod wspólnym dachem z czterosłupowymi podcieniami od frontu. --> źródło TUTAJ
Oprócz samej zabudowy, moją uwagę przyciągnął przepiękny drewniany kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny z XVII wieku. Znajduje się on na I Szlaku Architektury Drewnianej.
Wnętrze drewnianej świątyni jest po prostu imponujące. Zazwyczaj widzimy bogato zdobione kościoły murowane, z pięknymi polichromiami. A w Jaćmierzu, niemalże całość polichromii jest wykonana na drewnie. Bogata polichromia figuralno-ornamentalna zdobi ściany wspaniałego wnętrza. Wyposażenie barokowo-rokokowe pochodzi głównie z XVIII w. W centrum ołtarza głównego Matka Boża z Dzieciątkiem datowana na XVII w. Na ścianie kaplicy znajduje się gotycko-renesansowy obraz Chrztu Pańskiego, datowany na I poł. XVI w. W jego zwieńczeniu znajduje się płaskorzeźba z przełomu XIV i XV w. przedstawiająca głowę Jana Chrzciciela. --> źródło TUTAJ
Jest to budowla drewniana, orientowana, trzynawowa, z konstrukcją zrębową. Prezbiterium jest mniejsze od nawy, zamknięte trójbocznie, z boku zakrystia. Dwie kaplice boczne, zamknięte prostokątnie tworzą transept. Fasada z dwiema wieżami, zwieńcza ją trójkątny szczyt i poprzedza ją kruchta. Wieże posiadają konstrukcję słupową i zwieńczają je blaszane dachy hełmowe kopulasto–iglicowe z latarniami. Świątynia nakryta jest dachem dwukalenicowym, złożonym z blachy, na dachu znajduje się z ośmioboczna wieżyczka na sygnaturkę, zwieńczona kopulasto–iglicowym dachem hełmowym z latarnią. --> źródło TUTAJ
Mała miejscowość, a w zasadzie wieś, a z tak ogromnym potencjałem turystycznym. Tak blisko miejsca, w którym się mieszka na co dzień i tak potrafi zachwycić sobą.
Na trasie. Za Zarszynem |
U podnóża Kotliny Jasielsko-Krośnieńskiej. W oddali Beskid Niski |
Jakby atrakcji było mało, to jest jeszcze jedno miejsce, które może stanowić smaczek wycieczki rowerowej. A to za sprawą projektu CICHY MEMORIAŁ, Arka Andrejkowa. Wspominałem o tym TUTAJ. Na jednym z budynków, tuż przy rynku znajduje się jedna z prac sanockiego Artysty.
Wyjeżdżamy z Jaćmierza. Pozostawiamy byłe miasteczko i kierujemy się na południowy-wschód. Około osiem kilometrów, spokojnej drogi pośród pól, na otwartej przestrzeni, mijając wieś Bażanówka. Niewielka pętla za nami. A przed nami... powtórka z rozrywki, w postaci drogi krajowej.
I tak kończymy, krótką, acz urokliwą trasę, w pełnym słońcu (bo było około 33 st.C), pełną atrakcji i wspomnień.
Już dziś zapraszam na krótki materiał filmowy z opisanej trasy. Będzie wiatr we włosach i odgłosy natury. Zatem zaglądajcie na bloga i kanał na YouTube ZAGINIONY TURYSTA.
Być może zastanawiasz nad wyborem roweru szosowego i chciałbyś poznać moją subiektywną opinię na ten temat, zajrzyj TUTAJ i rozwiej swoje wątpliwości.
A może szukasz ciekawej trasy na rower, w południowo-wschodniej Polsce, możesz skorzystać z moich propozycji, dostępnych TUTAJ, i przemierzać trasy z uśmiechem na twarzy.
Jedziemy... |
... i się rozglądamy... |
... na prawo i lewo |
Oglądasz się za siebie, a tu takie widoki, w kierunku Beskidu Niskiego |
Wjazd do Jaćmierza. Dzwonnica i wieże kościoła Wniebowzięcia NMP |
Wnętrze kościoła |
Ołtarz główny, Matka Boża z Dzieciątkiem (XVII w.) |
Polichromia na suficie kościoła |
Polichromia nad prezbiterium |
Murowana plebania pochodzi z lat 1924-1927 |
Rynek |
Rynek. Kapliczka Bogurodzicy Maryi |
Jaćmierski rynek. Widok na zabudowania oraz kościół |
Deskal Arkadiusza Andrejkowa |
Na trasie. Architektura PRL |
Trasa z profilem terenu |
Jeśli podoba Ci się to co robię, jaką pracę wykonuję i chcesz mnie wesprzeć w rozwoju bloga i kanału na youtube możesz udostępnić stronę w swoich mediach społecznościowych lub postawić mi wirtualną kawę :) Kliknij poniżej i wypijmy kawę wg Twojego uznania :) Będzie mi bardzo miło.
Tekst, opracowanie, zdjęcia: Przemek Posadzki / Zdjęcia są chronione prawem autorskim. Zakaz kopiowania i rozpowszechniania bez zgody autora.
Widzę, że mimo upływu czasu pasja do roweru nie zanikła. Super i może do zoba! gdzieś na trasie ;) P.
OdpowiedzUsuńWitam :) Zdecydowanie pasja jest i nabiera tempa :) A kogo mam wypatrywać? :D
UsuńKolego.... dawno temu, gdzieś w epoce dinozaurów byliśmy we Wiedniu... Pozdrawiam Paweł chacha ;)
UsuńPamiętam Wiedeń, nawet pisałem o tym na tym blogu. Miło, że zagladnąłeś na stronę 😉 pozdrawiam
Usuń