Z wysokości siodełka cz. 60. Mała Pętla Bieszczadzka [GALERIA + FILM]

Myślisz: Bieszczady? To prawdopodobnie "oczami swojego umysłu" widzisz popularne Połoniny, bieszczadzkie morze, którym jest Jezioro Solińskie lub wypał węgla drzewnego. A być może w Twoim odczuciu będzie to cisza czy piękny krajobraz. Jeżeli chcesz przekonać się, że polskie Bieszczady to także wspaniałe trasy rowerowe, to zapraszam Cię na dzisiejszy wpis, w którym zabiorę każdego z osobna na wspólną przejażdżkę Małą Obwodnicą Bieszczadzką.

Pomiędzy miejscowością Chrewt, a Polaną. DW 894

Po samym tytule, możemy się zorientować w jaką trasę wybierzemy się w nowym wpisie na blogu Zaginiony Turysta. Jest to ostatni, dłuższy szlak, z poprzedniego sezonu, jaki przejechałem i zwizualizowałem go dla Was. Zatem zapraszam do wspólnej podróży przez: Ciśniańsko-Wetliński Park Krajobrazowy, Park Krajobrazowy Doliny Sanu i Park Krajobrazowy Gór Słonnych, po szosie tzw. Małej Pętli Bieszczadzkiej, czy jak kto woli Małej Obwodnicy Bieszczadzkiej.

TRASA
Droga wojewódzka 893: Lesku - Huzele - Łączki - Hoczew - Droga wojewódzka 894: Bachlawa - Średnia Wieś - Berezka - Myczków - Polańczyk - Wołkowyja - Bukowiec - Sakowczyk - Rajskie - Olchowiec - Chrewt - Wydrne - Polana -> Droga wojewódzka 896: Czarna Górna - Żłobek - Rabe - Zadwórze - Hoszów - Jałowe -> Droga Krajowa 84: Ustrzyki Dolne - Ustjanowa Górna - Ustjanowa Dolna - Stefkowa - Olszanica - Uherce Mineralne - Glinne - Lesko.

Trasa w GPX - TUTAJ

Długość trasy: 100 km (całość).
Rodzaj nawierzchni: asfalt.
Wysokość (max): 711 m n.p.m.
Wysokość (min.): 320 m n.p.m.
Wznoszenie: 1 305 m.
Opadanie:  1 294 m.
Czas: 7 godziny (łącznie), jazda: 5 godzin.
Zużyte kalorie: 5 847  kcl

INFORMACJA: zdjęcia można powiększyć, klikając na nie, dzięki czemu jakość zdjęcia będzie lepsza.

Przygotowując dzisiejszy wpis, w ramach eksperymentu, spróbowałem skorzystać z tak popularnej w dzisiejszej dobie: sztucznej inteligencji. A jak, oraz jaki efekt to przyniosło? Zobaczcie i oceńcie sami. Osobiście jestem zdumiony wynikiem jaki otrzymałem. "Poprosiłem" ChaGPT o wiersz, który będzie dotyczył dzisiejszej trasy, czyli o Małej Pętli Bieszczadzkiej. A oto efekt, który wyniknął z tej "współpracy":

Mała Pętla Bieszczadzka

Przez lesiste wzgórza, przez ciche doliny,
toczy się droga – jak z sennej krainy.
Mała pętla, choć nazwa skromna,
wiedzie przez serce, co wciąż niezłomne.

Z Leska do Cisnej, przez Przełęcz nad światem,
gdzie cerkiew się złoci porannym latem.
Tu stado wilków, tam cień żubra drzemie,
a dusza wędrowca w zachwycie niemym.

Bystre strumienie szepczą historię,
o ludziach, co żyli w tej górskiej glorii.
Stare kapliczki, krzyże przy drodze,
przypominają o dawnej przygodzie.

Nie ma tu pośpiechu, ani hałasu,
tylko cisza – królowa bieszczadzkiego lasu.
Mała pętla – choć z nazwy niewielka,
prowadzi do miejsc, gdzie serce zadrga.

Łączki. Pierwsze kilometry na Małej Pętli Bieszczadzkiej. DW 893

Trzeba przyznać, że pomimo 14 stopni C, słońce ocieplało dość chłodne otoczenie. Przed Hoczwią

Przed miejscowością Średnia Wieś. Centralnie w kadrze widoczna wieża kościoła Narodzenia NMP. DW 894

Tym razem nie będzie to wpis aż nadto wyczerpujący temat regionu i miejsc do których dotarłem. Można by było pisać bez końca o atrakcyjności całej trasy, jej walorów przyrodniczych, krajobrazowych i typowo turystycznych. W każdym z nich jest mnóstwo  pozytywnych przykładów przemawiających za pięknem całej trasy. Dlatego wspomnę głównie o tych najważniejszych i zachęcę każdego z Was do dogłębniejszego zainteresowania się atrakcjami na trasie oraz po prostu wybranie się na szlak (najlepiej rowerem).

Prawdopodobnie wielu zapyta, czy jest trudno? Czy trasa jest wymagająca? Czy dam radę przejechać?  To wszystko zależy od wielu czynników. Jednak myślę, że większość z nas jest w stanie zrealizować cel jakim jest przejechanie Małej Pętli Bieszczadzkiej. Dlaczego? Ponieważ każdy z nas powinien to zrobić na własnych zasadach. Ja osobiście polecam by to było zrobione bez pośpiechu, w spokoju, z zainteresowaniem i bez tzw. "ciśnienia na czas", w którym przejedziesz tą trasę.

Z aspektów technicznych, warto zwrócić uwagę na to, że są pewne odcinki, które będą o większym natężeniu ruchu. Szczególnie: Lesko - Hoczew - Polańczyk - Wołkowyja oraz Ustrzyki Dolne - Lesko. Ja przejechałem trasę w pierwszy weekend września. Co za tym idzie? Mniejszy ruch samochodowy. Prawdopodobnie w dni powszednie też tak będzie. Trasa wiedzie przez 28 miejscowości. Prowadzi przez drogi wojewódzkie: nr 893, 894 i 896 oraz drogę krajową nr 84. Na trasę wyjechałem po godzinie 7. rano, przy temperaturze powietrza około 15 stopni Celcjusza, a na "metę" wjechałem po godzinie 14, w chwili kiedy na termometrze było niemalże 30 stopni Celcjusza.

Średnia Wieś, dzwonnica przy nieistniejącej cerkwi Zaśnięcia Matki Boskiej

Takich 10% podjazdów na całej trasie jest kilka

Widok "zza pleców", w kierunku Średniej Wsi, Hoczwi

Kolejny podjazd, nie aż taki straszny. Później można odpocząć na...

... niewielkim, leśnym parkingu, tuż przy szosie. Niedaleko miejscowości Myczków

W woli uzupełnienia, MOB budowano w latach 1962 - 1969. Budowa dróg, w których uczestniczyły jednostki Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jak możemy przeczytać w jednym z artykułów lokalnej gazety Tygodnik Sanocki (nie istniejącej od początku 2025 r.), pt. Budowniczowie dróg w Bieszczadach (z 12.06.2021 r.): W Bieszczady rzuceni zostali właśnie żołnierze KBW, w celu zagospodarowania bezludnej i dzikiej krainy. Ochotników było brak, więc kim się władza mogła wysłużyć, jak nie tymi, którym wydano rozkaz i nie było mowy o odmowie jego wykonania. To pod koniec lat 50. do budowy pętli bieszczadzkiej zaangażowania żołnierzy jednostek inżynieryjnych. To ci ludzie wydzierali kawałek po kawałku bezdroża, góry, lasy, idąc od wsi do wsi, by pozostawić po sobie drogę, która służy nam do dziś. Źródło: TUTAJ

Zachęcam do kliknięcia w LINK i przeczytania obszernego, bardzo ciekawego artykułu, autorstwa Lidii Tul-Chmielewskiej, który opowiada o wielu aspektach powstawania dróg w Bieszczadach i ponownego osadnictwa.

Niemalże na całej długości Pętli mamy możliwość uzupełniania zapasów, zarówno płynów jak i jedzenia. Sklepy są w dobrych odstępach na trasie, jak i przy głównej drodze. Bez poszukiwania ich w miejscowościach.

Jak Bieszczady to i góry. Jak góry to i podjazdy i zjazdy. Normalne :) Muszę przyznać, że nie aż takie straszne. Poważne i trudniejsze wzniesienie, na najwyższy punkt (711 m n.p.m. wg gps), za miejscowością Polana, może się dać we znaki. Jednak późniejszy widok (na Pasmo Otrytu) zrekompensuje wysiłek jaki włożymy w podjazd. To raz. A dwa, to, że po takim podjeździe czeka na każdego czterokilometrowy zjazd. Spory i długi.

Polańczyk. Widok z szosy DW 894, na jedną z zatok Jeziora Solińskiego i Wyspę Energetyka

Polańczyk. Sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości

Wnętrze Sanktuarium. W ołtarzu głównym cudowna Ikona Matki Bożej pochodząca z cerkwi w Łopience

Niemalże cały przebieg Małej Obwodnicy Bieszczadzkiej ma coś do zaoferowania. Chodzi mi tu przede wszystkim o atrakcje turystyczne w postaci zabytków czy krajobrazów. Jeżeli pooglądacie relację wideo, z mojego przejazdu, to niemalże każda z nich jest pokazana. Są nimi, obiekty sakralne w postaci kościołów i cerkwi:
* murowany kościół rzymskokatolicki pw. św. Anny w Hoczwi z 1744 r.,
* drewniany kościół rzymskokatolicki pw. Narodzenia NMP w Średniej Wsi, z XVII w. - TUTAJ,
* Muzeum Kultury Bojków w Myczkowie,
* kościół pw. Matki Bożej Pięknej Miłości w Polańczyku z ikoną Matki Bożej pochodzącej z cerkwi w Łopience,
* była cerkiew greckokatolicka pw. św. Mikołaja w Polanie (obecnie kościół rzymskokatolicki) z 1790 r.,
* miejsce po byłym kościele pw. Przemienienia Pańskiego z cmentarzem w Polanie,
* cerkiew pw. św. Dymitra w Czarnej z 1834 r.,
* była cerkiew greckokatolicka pw. Narodzenia NMP w Żłobku (obecnie kościół rzymskokatolicki) z 1830 r.,
* była cerkiew greckokatolicka pw. św. Mikołaja w Rabem (obecnie kościół rzymskokatolicki) z 1756 r.,
* była cerkiew greckokatolicka pw. św. Mikołaja w Hoszowie (obecnie kościół rzymskokatolicki pw. bł. Bronisławy) z 1939 r.,
* Ustrzyki Dolne / Jasień - Sanktuarium Matki Bożej Bieszczadzkiej,
* Ustrzyki Dolne - kościół rzymskokatolicki pw. NMP Królowej Polski, Rynek, Muzeum Przyrodnicze Bieszczadzkiego Parku Narodowego,
* Olszanica - Pałac, kościół Rzymskokatolicki pw. Matki Bożej Pocieszenia,
* Lesko - rynek, zabudowa miasteczka, kościół rzyskokatolicki pw. Nawiedzenie NMP, synagoga, kirkut, zamek Kmitów.

Krajobrazowe:
* widok na Jezioro Solińskie z Wyspą Energetyka z Polańczyka,
* widok na zatokę Jeziora Solińskiego w Wołkowyi,
* widok w kierunku południowym na Pasmo Otrytu z mostu na Sanie w Rajskiem,
* nieczynny kamieniołom za wsią Polana,
* widok na Pasmo Otrytu z punktu widokowego na niemalże najwyższym punkcie na trasie, za wsią Polana,
* widok w kierunku wsi Czarna,
* widok w kierunku południowym, z tzw. wododziału PRISLOP: Bałtyk - Morze Czarne,
* wieża widokowa na Holicy (Ustrzyki Dolne),
* bieszczadzkie drezyny kolejowe w Uhercach Mineralnych,
* Kamień Leski w Glinnem,

Za Polańczykiem, przed Wołkowyją. DW 894

Wołkowyja. Zatoka Jeziora Solińskiego

Znaczna część Małej Pętli Bieszczadzkiej jest z "asfaltem premium" :)

Rzeka Solinka, jeden z dopływów Jeziora Solińskiego. Tutaj widziana z mostu w Bukowcu

Prawdopodobnie jeszcze by można wymienić kilka atrakcji, które ubogacają zarówno te fragmenty Bieszczadów, które znajdują się na trasie Małej Obwodnicy Bieszczadzkiej. Te znane bardziej i mniej. Nie mniej jednak, te powyższe dają już ogrom możliwości dzięki którym można poznać tą część naszego kraju, którym są przepiękne Bieszczady.

Dlatego zachęcam każdego z Was, jeżeli będziecie mieli możliwość, lub poszukujecie ciekawej trasy do przejechania zachęcam do wybrania się na południowy-wschód Polski, wsiąść na rower i mając wiatr we włosach przemierzać szlak, który budowany był w pocie czoła, a liczy sobie już kilkadziesiąt lat.

Bukowiec. DW 894

Na trasie. Kolejny podjazd :)

Zjazd za mną. Chwilę "wypłaszczenia" tuż przed miejscowością Rajskie, pod Pasmem Otrytu

Rajskie. Most na Rzece San, która oprócz Solinki jest także dopływem Jeziora Solińskiego

San w Rajskiem. Widok na fragment Otrytu

Kolejny podjazd za mną. Widok "zza pleców" w kierunku Rajskiego

Jak widać trasa przebiega w totalnej zieleni i prawie bez ruchu samochodowego

Olchowiec. Skręcając w lewo można dotrzeć do jednego z punktów widokowych na Jezioro Solińskie (ok. 3 km)

Pomiędzy Olchowcem a Chrewtem. DW 894

Piękne miejsce (Olchowiec) nieopodal głównej drogi, z widokiem na niewielką polanę. Żeby nie przeoczyć atrakcji trzeba się rozglądnąć. Z drogi będzie widoczna niewielka wiata, a za nią polana ze zdjęcia

Pomiędzy Chrewtem, a Polaną

Polana. Fragment wsi, którą zamieszkiwała głównie ludność polska

Polana. Najstarsza drewniana świątynia w Bieszczadach. Obecnie kościół rzymskokatolicki pw. Przemienienia Pańskiego

Ówcześnie cerkiew greckokatolicka pw. św. Mikołaja Cudotwórcy, z 1790 r.

Polana. Budynek bibioteki

Polana. Jeden z parków na trasie: Park Krajobrazowy Doliny Sanu

Polana. A co to takiego?

Przystanek autobusowy. Jak widać miał i pewnie ma wielu odwiedzających :)

Polana. Relikty przeszłości. Retorta, samochód ciężarowy z minionych lat. A w oddali przydroży bar i sklep

Polana. Dzwonnica - pozostałość po murowanym kościele pw. Przemienienia Pańskiego

Polana. A tak wyglądał wspomniany kościół, który stał w tym miejscu

Polana. Plac po nieistniejącym budynku kościoła rzymskokatolickiego pw. Przemienienia Pańskiego

Jak widać, do dziś w Polanie pozostają ziemskie szczątki zarówno kapłanów jak i mieszkańców wsi

Dzwonnica na placu kościelnym

Tuż po minięciu Polany. Najdłuższy podjazd, na najwyższy punkt na trasie (711 m n.p.m. wg gps)

Ostatni "rzut oka" na Polanę z jednego z zakrętów

Jedziemy...

... i odpoczywamy :)

Trzeba przyznać, że charakteru trasie dodaje całe mnóstwo zakrętów

Niewiele przed szczytem, tuż przy parkingu, znajduje się nieczynny kamieniołom

A "na wiacie" parkingowej możemy zobaczyć wytrwałość niejakiego Przemsona, który, jak widzimy jest tutaj rokrocznie (prawie). Była też pozostawiona dla niego "korespondencja" przez turystów z Otwocka (jednak chyba nie przystoi publicznie jej przedstawiać)

Jeden z kilku spotkanych, tego dnia, rowerzystów na Małej Pętli Bieszczadzkiej. Trzeba przyznać, że miał "parę w nogach"

Punkt o wysokości ok. 711 m n.p.m. (wg gps), z którego rozciąga się piękny widok na południe, w kierunku Pasma Otrytu

Na pierwszym planie, fragmenty: po lewej - Połoń 751 m n.p.m., po prawej - Kolasznia 746 m n.p.m.
W oddali (centralnie) fragment Pasma Otrytu


Jak był podjazd, to teraz będzie zjazd. I to nie krótki, bo czterokilometrowy, do miejscowości Czarna

.

Kilka wiraży przed Czarną (widoczna w dolinie)

Czarna Górna

DW 894, pomiędzy Czarną, a Żłobkiem
Żłobek. Kościół rzymskokatolicki pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy.
Ówczesna cerkiew greckokatolicka pw. Narodzenia Bogurodzicy z 1830 r.

Żłobek. Wnętrze świątyni


Żłobek. Podjazd na Przełęcz nad Żłobkiem 637 m n.p.m.

Przełęcz nad Żłobkiem.
Europejski dział wodny Prislop: Bałtyk - Morze Czarne


.

Parking z miejscem na odpoczynek, na Przełęczy nad Żłobkiem

Przełęcz nad Żłobkiem

Rabe. Kościół rzymskokatolicki pw. św. Rodziny

Rabe. Ówczesna cerkiew greckokatolicka pw. św. Mikołaja, z II poł. XIX w.

Hoszów. Kościół rzymskokatolicki pw. bł. Bronisławy.
Ówczesna cerkiew greckokatolicka pw. św. Mikołaja, I poł. XX w. (1939 r. początek budowy)


Ustrzyki Dolne. Fragment Rynku

Stefkowa. Kościół rzymskokatolicki pw. Niepokalanego Poczęcia NMP

Stefkowa. Niegdysiejsza cerkiew greckokatolicka pw. św. Paraskewy, 1840 r.

Olszanica. Pałac

Jeden z kilku ostatnich podjazdów. DK 84, pomiędzy Uhercami Mineralnymi, a Leskiem

Lesko

Trasa i jej profil


Jeżeli ciekawią Cię inne szlaki rowerowe, które przejechałem zajrzyj TUTAJ i wybierz coś dla siebie :)

Podoba Ci się co robię? Jaką pracę wykonuję i chcesz mnie wesprzeć w rozwoju bloga i kanału na youtube? Możesz udostępnić stronę w swoich mediach społecznościowych lub postawić mi wirtualną kawę :) Kliknij poniżej i wypijmy kawę wg Twojego uznania :) Będzie mi bardzo miło.

Z tego miejsca chcę bardzo podziękować za kilka kaw, jakie od Was otrzymałem.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Tekst, opracowanie: Przemek Posadzki
Zakaz kopiowania i rozpowszechniania zdjęć bez zgody autora.

Komentarze

  1. Świetny wpis! Mała Pętla Bieszczadzka to naprawdę przepiękna trasa, idealna na weekendową wycieczkę rowerową. Widoki są zachwycające, a spokój i bliskość natury robią ogromne wrażenie.

    Fajnie, że wspomniałeś o różnorodności atrakcji po drodze – Jezioro Solińskie czy Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe to świetne miejsca na odpoczynek i naładowanie energii.

    Dzięki za podzielenie się swoimi wrażeniami i zdjęciami, na pewno zachęcisz wiele osób do odkrywania tej pięknej trasy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za pozytywny odbiór i komentarz :) MPB jest tak bogata w atrakcje, że gdyby chciał się Turysta dosłownie oddać ich poznawaniu, to przejazdu by trwał znacznie dłużej. Tak czy inaczej, warto zachęcić do wybrania tej części naszego pięknego kraju na swój odpoczynek.
      Pozdrawiam serdecznie, Przemek vel "Zaginiony Turysta" :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Siedem kolorów. O fenomenie Gór Tęczowych

63. trasy rowerowe. Miejsca, które warto zobaczyć

Bieszczadzcy górale